Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Cenckiewicz odpowiada Kosiniakowi-Kamyszowi: "Wasz rząd był rządem prorosyjskim". I publikuje wymowny list

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Sławomir Cenckiewicz, w ostrych słowach odpowiedział na wpis ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, zarzucając mu hipokryzję i powoływanie się na tradycję polityczną, z którą jego obóz polityczny w przeszłości walczył. Jako dowód na kłamstwo i obłudę szefa ludowców Cenckiewicz opublikował list prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2009 roku, w którym ten protestował przeciwko prorosyjskiej polityce rządu Donalda Tuska.

Sprawę zapoczątkował wpis Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera i szefa MON, który napisał:

Po dzisiejszych „występach" ministrów Kancelarii Prezydenta warto postawić pytanie - czy w kwestii polityki wschodniej prezydentowi jest bliżej do kierunku braci Kaczyńskich czy Konfederacji Brauna?.

Na ten wpis zdecydowanie zareagował Sławomir Cenckiewicz, od lata 2025 roku pełniący funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W długim poście stwierdził, że ryzykowne jest pozytywne przywoływanie tradycji "kierunku" polityki wschodniej braci Kaczyńskich przez polityka, który był częścią rządu Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka. Cenckiewicz przypomniał, że Kosiniak-Kamysz pełnił w tamtym rządzie funkcję ministra pracy i polityki socjalnej, a był to "czas brutalnej walki z prezydentem Lechem Kaczyńskim (i jego bratem), jako rusofobem właśnie".

Wasz rząd - w którym był Pan ministrem - był rządem prorosyjskim, a jednocześnie rządem walki właśnie z "kierunkiem" polityki wschodniej braci Kaczyńskich!

– napisał dobitnie szef BBN. 

"Zabójcza polityka" i rola PSL

Cenckiewicz oskarżył Polskie Stronnictwo Ludowe, na czele którego stoi Kosiniak-Kamysz, o odegranie "roli szczególnej" w prorosyjskiej polityce.

Wskazał na działania ówczesnego wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, które miały na celu zwiększenie wolumenów dostaw gazu rosyjskiego z 3 do 11 mld m³, co aż do 2037 r. miało uzależnić energetycznie Polskę od Rosji.

Historyk przywołał też słowa samego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zdążył określić politykę rządu Tuska mianem "zabójczej". "Polska w tej chwili jakby zwiększa masę tych wpływów [rosyjskich] - jest polityką zabójczą z punktu widzenia Polski i Europy"! - cytuje prezydenta szef BBN, dodając, że "nikt lepiej nie podsumował tamtej waszej polityki, tylko prezydent Kaczyński!". 

Opublikowany list Lecha Kaczyńskiego

Cenckiewicz na koniec wpisu opublikował skan listu, jaki prezydent Lech Kaczyński skierował 13 listopada 2009 roku do premiera Donalda Tuska. Jak zaznacza szef BBN, list ten - "odnaleziony lata temu w Archiwum Prezydenta RP" - pokazuje, by "zaprotestować przeciw kłamstwu i obłudzie".

W piśmie śp. prezydent Kaczyński wyrażał głębokie zaniepokojenie negocjacjami w sprawie kontraktu gazowego z Rosją. Pytał w nim m.in. o powody zwiększenia wolumenu dostaw gazu i wydłużenia kontraktu jamalskiego aż o 15 lat, co jego zdaniem pogłębiało "uzależnienia Polski od dostaw strategicznego surowca z jednego kierunku i źródła". Prezydent dopytywał również, dlaczego rząd zgadza się na zwiększenie udziałów rosyjskich w spółce EuRoPol GAZ oraz czy strona polska uzyskała ocenę skutków ekonomicznych porozumienia ze stroną rosyjską.  

Lech Kaczyński w swoim liście poruszył także kwestię braku dywersyfikacji dostaw, pytając premiera Tuska, dlaczego opóźnia się budowa gazoportu w Świnoujściu i czy rząd planuje połączenie polskiego systemu gazowego z lądową częścią gazociągu Nord Stream. Pismo kończy się wezwaniem premiera do zajęcia stanowiska w tych kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego państwa kwestiach.

x.comX / X
x.comX / X

 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane