- Polska, żeby być, musi być wielka - podkreślił na spotkaniu z mieszkańcami Choszczna w województwie zachodniopomorskim obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki. Prezes IPN zapewnił, że Rzeczpospolita jest jego "jedyną partią" i skomentował także fakt, iż tak duża partia jak Prawo i Sprawiedliwość poparła jego start w wyborach.
Obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki w sobotę spotkał się z mieszkańcami Choszczna w województwie zachodniopomorskim. Bez dwóch zdań, frekwencja dopisała, co udowadnia m.in. nagranie zamieszczone w sieci przez rzecznik Nawrockiego, Emilię Wierzbicki.
Choszczno w województwie zachodnio-pomorskim. Niesamowita atmosfera. Dziękujemy Państwu! #Nawrocki2025 pic.twitter.com/WYp3W9lSLv
— Emilia Wierzbicki (@EmiliaPob) January 18, 2025
Tłumy mieszkańców Choszczna na spotkaniu z Karolem Nawrockim w woj. zachodniopomorskim! Niesamowita atmosfera i sala wypełniona po brzegi. Jest moc!🇵🇱 #Nawrocki2025 pic.twitter.com/lEvjQVOk8p
— #Nawrocki2025 (@Nawrocki25) January 18, 2025
W trakcie wystąpienia podkreślił, że głowa państwa nad Wisłą musi myśleć "o przeszłości, i o teraźniejszości, i o przyszłości".
"Przyszłości ambitnej, przyszłości i wielkiej Polsce. Powiem jedno, wy to państwo wiecie - Polska, żeby być, musi być wielka. Nie ma dla nas innej drogi"
– oznajmił.
Zaznaczył, że jeśli potencjał kraju nie będzie wykorzystywany, to "nie będziemy gotowi do zbudowania ani naszej odporności militarnej, wojskowej, ani naszego bezpieczeństwa żywnościowego, ani jednego organizmu państwa polskiego połączonego z siecią infrastruktury drogowej". Podkreślił też, że Polska musi być rozwijana równomiernie i nie może być dzielona na "A" i "B".
"Ja jestem chłopakiem z dużego miasta, ale nie jestem w stanie zrozumieć tej perspektywy, w której Polskę dzieli się na Polskę lokalną, powiatową i Polskę centralną. To jest droga donikąd w budowaniu polskiego bezpieczeństwa - we wszystkich zakresach"
– oświadczył.
Nawrocki opowiedział też o wystartowaniu z poparciem Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, fakt że tak środowisko polityczne z tak dużym poparciem zdecydowało się postawić na kandydata niezależnego, świadczy o tym, że "zgodnie z regułami polskiej demokracji", było gotowe "oddać los Polski w ręce obywateli i ich kandydatowi". Podkreślając przy tym, że jego kontrkandydaci są "funkcjonariusze partyjni".
"W całym planie mojej prezydentury - jeśli zdecydujecie się zaufać mojej osobie i wybrać mnie na ten najbardziej zaszczytny urząd w państwie polskim - będę reprezentował państwa interes. Moim jedynym szefem będą Polacy - co powtarzam, a Polska jedynym zobowiązaniem. To jest rzecz, która powinna przyświecać każdemu kandydatowi na urząd prezydenta Rzeczpospolitej"
– powiedział.
Podkreślił też, że prezydentem RP powinna być osoba, która jest gotowa "bronić interesu polskiego na arenie międzynarodowej". - Upominać się o sprawy polskie, a nie zachwycać się swoim językiem. Od tego jest prezydent, bo to Polacy wybierają swojego prezydenta, a nie Bruksela, Berlin, ale także swojego prezydenta wybierają Polacy, a nie Kijów - zaznaczył, deklarując, że w pełni popiera Ukrainę w walce z Rosją, ale partnerstwo między krajami powinno się toczyć na równych zasadach.