Kilka dni po medialnym "raporcie" dotyczącym rzekomych powiązań Karola Nawrockiego, ABW zatrzymała wymienionego w tym dokumencie niewiadomego pochodzenia Olgierda L. W ocenie polityków opozycji, zdarzenia te są nieprzypadkowe. "Polską rządzi człowiek opętany, który wykorzystuje służby specjalne do udziału w brudnej kampanii politycznej" - wskazuje były premier Mateusz Morawiecki.
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował o zatrzymaniu w Gdańsku Olgierda L. Ten sam człowiek wymieniony był kilka dni temu w rzekomym "raporcie" dotyczącym Karola Nawrockiego. "Raport" niewiadomego pochodzenia pokazały prorządowe media, po czym kilka dni później dochodzi do zatrzymania i od razu w przekazie medialnym powiązuje się je z obywatelskim kandydatem na prezydenta. Trudno uwierzyć w przypadek.
Szef sztabu Nawrockiego zareagował na tę grę służb ze strony Donalda Tuska i jego ludzi.
Każdy kto popełni przestępstwo powinien być osądzony, jednak próba sklejenia Karola Nawrockiego z zatrzymanym dziś mężczyzną to nic innego jak element brudnej kampanii wyborczej wielokrotnie już zapowiadanej przez polityków PO. Wszyscy widzimy, że nie cofną się przed niczym i użyją służb oraz każdej kłamliwej metody do próby zdyskredytowania obywatelskiego kandydata na prezydenta, który zyskuje coraz większą sympatię Polaków.
Każdy kto popełni przestępstwo powinien być osądzony, jednak próba sklejenia @NawrockiKn z zatrzymanym dziś mężczyzną to nic innego jak element brudnej kampanii wyborczej wielokrotnie już zapowiadanej przez polityków PO. Wszyscy widzimy, że nie cofną się przed niczym i użyją…
— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) December 5, 2024
Z kolei były premier Mateusz Morawiecki krótko, aczkolwiek dosadnie, odniósł się do dzisiejszych informacji.
- Polską rządzi człowiek opętany, który wykorzystuje służby specjalne do udziału w brudnej kampanii politycznej. Widać, że bardzo boi się przegranej - napisał polityk PiS.
Polską rządzi człowiek opętany, który wykorzystuje służby specjalne do udziału w brudnej kampanii politycznej. Widać, że bardzo boi się przegranej.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 5, 2024