- Chcą nas zastraszyć. Jeśli Donald Tusk myśli, że uda mu się w ten sposób zneutralizować opór, to jest w głębokim głębokim błędzie - oznajmił były prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Polityk wzywa do pojawienia się przy siedzibie stowarzyszenia, do którego w środę siłowo weszła policja. Wymowną pracę ślusarza zarejestrowały kamery Telewizji Republika.
W środę w godzinach porannych policja dokonała przeszukań m.in. u byłego prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Zabezpieczone miały zostać m.in. jego telefon i laptop. Działania mają dotyczyć Marszu Niepodległości 2018.
Policjanci chcieli zabezpieczyć również materiał w siedzibie stowarzyszenia. Ta była zamknięta. Nie było to jednak przeszkodą dla mundurowych. Zdecydowali się wezwać ślusarza, który pomógł im siłowo wejść do budynku. Zdarzenia relacjonowała na bieżąco Telewizja Republika
🛑ŚLUSARZE WESZLI O AKCJI🛑
— jachcy🇵🇱 (@jachcy) September 4, 2024
➡️Służby Donalda Tuska właśnie dokonują siłowego wejścia to siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości‼️
⬇️🔁⬇️ @RepublikaTV pic.twitter.com/Dbu1cOBRQJ
Działania mundurowych skomentował Bąkiewicz. Polityk wezwał obywateli do stawienia się przed budynkiem stowarzyszenia. Bąkiewicz podkreśla, że operacja ma charakter polityczny i jest próbą zastraszenia go.
W tej chwili policja stara się wejść do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w Warszawie na ulicy Stawki 4. Wzywam tam wszystkich aby się stawili w proteście do działań prokuratury i policji które są skandaliczne i mają znamiona przestępstwa. Nigdy mnie nie za Strasza!
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 4, 2024
"Intencje są jasne - próbuje się mnie zastraszyć. Próbuje się mnie zniszczyć za to, że widzę, w jaki sposób Niemcy prowadzą w Polsce politykę. Dzisiaj zapraszam wszystkich, żeby się pojawili na ulicy stawki Stawki 4. Zobaczymy co tam robi policja. To się dopiero zaczyna. Chcą nas zastraszyć. Jeśli Donald Tusk myśli, że uda mu się w ten sposób zneutralizować opór, to jest w głębokim głębokim błędzie"
Odniósł się też do wejścia do jego domu, które ocenił jako "bezpodstawne".
"Przede wszystkim chodziło o odebranie elektroniki, bo chodziło o to, żeby zabrać mój komputer, móc go teraz czesać, telefon i tak dalej. Ciekaw jestem, czy te informacje będą wypływały do tych mediów, co są tak zawsze dobrze poinformowane"
Właśnie jadę na ul. Stawki 4 w Warszawie gdzie mieści się siedziba Marszu Niepodległości. Policja siłowo próbuje wejść do siedziby Marszu!
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 4, 2024
Dzisiejsze polityczne działania Policji na zlecenie Donalda Tuska jest zemstą za głoszenie prawdy o działaniach obecnego rządu oraz próba… pic.twitter.com/pvQbOFyY3d