Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Bodnarowcy siłowo weszli do siedziby Marszu Niepodległości. Bąkiewicz: "Chcą nas zastraszyć"

- Chcą nas zastraszyć. Jeśli Donald Tusk myśli, że uda mu się w ten sposób zneutralizować opór, to jest w głębokim głębokim błędzie - oznajmił były prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Polityk wzywa do pojawienia się przy siedzibie stowarzyszenia, do którego w środę siłowo weszła policja. Wymowną pracę ślusarza zarejestrowały kamery Telewizji Republika.

Siłowe wejście do siedziby MN
Siłowe wejście do siedziby MN
screen - Telewizja Republika

W środę w godzinach porannych policja dokonała przeszukań m.in. u byłego prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Zabezpieczone miały zostać m.in. jego telefon i laptop. Działania mają dotyczyć Marszu Niepodległości 2018.

Policjanci chcieli zabezpieczyć również materiał w siedzibie stowarzyszenia. Ta była zamknięta. Nie było to jednak przeszkodą dla mundurowych. Zdecydowali się wezwać ślusarza, który pomógł im siłowo wejść do budynku. Zdarzenia relacjonowała na bieżąco Telewizja Republika

"To się dopiero zaczyna"

Działania mundurowych skomentował Bąkiewicz. Polityk wezwał obywateli do stawienia się przed budynkiem stowarzyszenia. Bąkiewicz podkreśla, że operacja ma charakter polityczny i jest próbą zastraszenia go.

"Intencje są jasne - próbuje się mnie zastraszyć. Próbuje się mnie zniszczyć za to, że widzę, w jaki sposób Niemcy prowadzą w Polsce politykę. Dzisiaj zapraszam wszystkich, żeby się pojawili na ulicy stawki Stawki 4. Zobaczymy co tam robi policja. To się dopiero zaczyna. Chcą nas zastraszyć. Jeśli Donald Tusk myśli, że uda mu się w ten sposób zneutralizować opór, to jest w głębokim głębokim błędzie"

– oznajmił Bąkiewicz.

Odniósł się też do wejścia do jego domu, które ocenił jako "bezpodstawne".

"Przede wszystkim chodziło o odebranie elektroniki, bo chodziło o to, żeby zabrać mój komputer, móc go teraz czesać, telefon i tak dalej. Ciekaw jestem, czy te informacje będą wypływały do tych mediów, co są tak zawsze dobrze poinformowane"

– powiedział. Zaznaczył, że choć policjanci zachowali wysoki poziom w trakcie działań, to jego dzieci były przerażone.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Marsz Niepodległości #Robert Bąkiewicz #prokuratura