Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bez "ulicy" władzy nie zdobędzie? Koc o rewelacjach Tuska ws. afery taśmowej: Straszy Polaków

- Donald Tusk nadawałby się do kabaretu - snuje takie teorie, z których nawet zagorzali zwolennicy PO zaczynają drwić - mówiła w programie Katarzyny Gójskiej "W punkt" senator PiS Maria Koc. - Straszy. Ciągle wymyśla nowe wątki, na które Polacy nie dają się nabrać. Cukru miało nie być, paliwo po 10 zł, chleb po 30 zł. Nic się z tych jego kasandrycznych przewidywań nie spełnia, więc wymyśla ciągle nowe sytuacje, aby zaniepokoić Polaków. Liczy, że Polacy wyjdą na ulice, obalą rząd, bo inaczej tej władzy nie zdobędzie - nie przy takim braku programu i degrengoladzie moralnej - dodała.

PrtSc/Telewizja Republika

Afera i tekst „Newsweeka”

Afera taśmowa - sprawa ujawnienia latem 2014 r. nagrań rozmów polityków Platformy Obywatelskiej i wpływowych ludzi świata biznesu - stała się jednym z najgłośniejszych afer schyłkowych rządów PO-PSL. Teraz "Newsweek" wraca do sprawy sprzed lat. Autor zamieszczonego na portalu tygodnika tekstu ("Nagrania polskich polityków sprzedane rosyjskim służbom? >>Możemy mieć do czynienia z potężną aferą szpiegowską<<"), powołując się na zeznania Marcina W., przekonuje, że taśmy z restauracji Sowa i przyjaciele - zanim zostały publicznie ujawnione przez media - miały trafić w ręce Rosjan.

W mediach społecznościowych pojawił się wpis sympatyzującego z obecną opozycją Romana Giertycha, że tekst z "Newsweeka - "powinien wstrząsnąć wszystkimi".

PO chce komisji śledczej

Po dotyczącej afery taśmowej publikacji "Newsweeka", politycy Platformy Obywatelskiej chcą powołania komisji śledczej. Z tym pomysłem wyszedł szef partii Donald Tusk, który stwierdził, iż jest to potrzebne, aby "nikt w Polsce nie mógł snuć domysłów, że tak naprawdę władza PiS została zamontowana przez rosyjskie służby". Jego zdaniem "tylko komisja śledcza mogłaby wyjaśnić wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę" rządu.

Pomysł swojego wodza, szybko podłapali inni politycy ugrupowania, w tym były szef MSWiA Grzegorz Schetyna:

Sprawę skomentowali na antenie Telewizji Republika goście Katarzyny Gójskiej.

- Donald Tusk nadawałby się do kabaretu - snuje takie teorie, z których nawet zagorzali zwolennicy PO zaczynają drwić. Chce wskazać, że aferę podsłuchową zmontowały służby rosyjskie po to, żeby obalić rząd PO-PSL i pomóc wygrać wybory PiS, chociaż wszyscy wiedzą, że bardziej prorosyjskiego rządu niż rząd PO-PSL, rząd Donalda Tuska, a potem Ewy Kopacz, nie było w najnowszej historii Polski (...) Donald Tusk miał szansę wyjaśnić do końca sytuację z podsłuchami, bo przecież była propozycja w Sejmie kilka lat temu, żeby powołać komisję śledczą

- mówiła senator PiS Maria Koc, dając, że dziś szef PO postanowił wrócić do tamtej afery, by ją instrumentalnie wykorzystać - wzbudzając wśród Polaków zaniepokojenie i utrzymując stan wrzenia.

- Straszy. Ciągle wymyśla nowe wątki, na które Polacy nie dają się nabrać. Cukru miało nie być, paliwo po 10 zł, chleb po 30 zł. Nic się z tych jego kasandrycznych przewidywań nie spełnia, więc wymyśla ciągle nowe sytuacje, aby zaniepokoić Polaków. Liczy, że Polacy wyjdą na ulice, obalą rząd, bo inaczej tej władzy nie zdobędzie - nie przy takim braku programu i degrengoladzie moralnej

- wskazała.

Zdaniem senatora Wojciecha Koniecznego (PPS), wyszły na jaw nowe szczegóły.

- Jest zeznanie, które mówi, że rosyjskie służby weszły w posiadanie tych nagrań, co jest bardzo istotną informacją. Nie należy jej lekceważyć. Dlaczego? Nie dlatego, że Rosjanie wraz z PiS-em obalili PO. Jeśli Rosjanie są w posiadaniu tych nagrań, to nie wiadomo, co na tych nagraniach jest (...) Jeśli weszli w ich posiadanie, trzeba to dogłębnie wyjaśnić (...) Jest bardzo niebezpieczne, jeśli Rosjanie grali tymi nagraniami w jakikolwiek sposób 

- mówił.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw