Często mówimy o Centralnym Porcie komunikacyjnym, jako wydarzeniu wyłącznie inwestycyjnym, ale w kategoriach cywilizacyjnych, właściwie za sprawą CPK i sieci połączeń - także w Polsce lokalnej - możemy dokonać ostatecznej unifikacji państwa polskiego - ocenił kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.
Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta, gościł dziś na antenie Telewizji Republika. W rozmowie z Danutą Holecką mówił m.in. o kampanii wyborczej oraz swoim podejściu do polskich spraw.
W trakcie wywiadu poruszony został też wątek Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zdaniem Nawrockiego CPK to nie tylko "bardzo ważne, zasadnicze zadanie inwestycyjne", ale również możliwość dokonania "ostatecznej unifikacji państwa polskiego".
Ocenił, że to, co obecnie chce zrobić z Portem rząd jest mocno okrojoną wersją poprzedniego planu. - Sieć kolei w tym nowym projekcie jest rzeczywiście mocno ograniczona, stąd też warto do obywatelskiego projektu - powiedział. Ubolewał też nad tym, że ze strony koalicji rządzącej "niewiele się dzieje" w sprawie CPK. - To mnie boli, bo powinny być rzeczy, które rozbudzają nasze aspiracje, jako narodu polskiego - oznajmił.
Nawrocki skrytykował pomysł, aby nie budować portu ze względu na to, iż potężne lotniska mają nasi wschodni sąsiedzi.
"Berlinem i Frankfurtem niech się zajmą Niemcy, a nie Polacy. Jak chcą rozbudowywać swoje lotniska, to niech rozbudowują. Ja jestem zwolennikiem dużego lotniska, najważniejszego w Europie - Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo my mamy swoje aspiracje, mamy swoje ambicje i finansowe, i infrastrukturalne, a sam ten projekt pokazuje, że jesteśmy w stanie myśleć o przyszłości"
Zaznaczył, że CPK pokazuje, że "nie jesteśmy wyłącznie Polakami, którzy żyją dzisiaj, w teraźniejszości, w granicach Rzeczpospolitej". - W przyszłości budujmy lotniska i Centralny Port Komunikacyjny dla tych, którzy przyjdą po nas. A Niemcy niech budują swoje lotniska. My zajmujemy się Polskimi sprawami - powiedział.
"Nasze aspiracje i plany, które wychodzą głęboko w przyszłość, powinny uwzględniać przyszłe pokolenia i nie dajmy sobie wmówić głębokiego kompleksu polskości. Jesteśmy wielkim narodem"