Spłukany jak Polak
Szczególnie niepokojący jest fakt, że w ciągu ostatniej dekady łączna liczba Polaków, którzy musieli ogłosić bankructwo, przekroczyła 115 tysięcy. Za każdą z tych liczb kryją się dramaty konkretnych rodzin, które nie były w stanie poradzić sobie ze spłatą zobowiązań finansowych. Eksperci zwracają uwagę na znaczącą zmianę w dynamice zjawiska. O ile w początkowym okresie, czyli od 2015 roku, liczba upadłości konsumenckich była stosunkowo niewielka, o tyle w ostatnim czasie obserwujemy ich gwałtowny wzrost.
Za rosnącą falą bankructw stoją różnorodne czynniki. Wysoka inflacja, rosnące koszty życia, niestabilność zatrudnienia oraz zobowiązania kredytowe tworzą mieszankę, która dla wielu gospodarstw domowych okazuje się niemożliwa do udźwignięcia.
Problem dotyka różnych grup społecznych. Wśród bankrutujących znajdują się zarówno osoby młode, które przeceniły swoje możliwości finansowe, jak i seniorzy, którzy nie są w stanie poradzić sobie z rosnącymi kosztami życia przy stałych dochodach emerytalnych.
Socjolodzy ostrzegają, że masowe bankructwa mogą mieć długofalowe skutki społeczne. Upadłość konsumencka, choć daje szansę na nowy start, jest traumatycznym doświadczeniem, które może prowadzić do wykluczenia społecznego, problemów psychicznych i rozpadu więzi rodzinnych. I to powinno być dzwonkiem alarmowym dla decydentów i społeczeństwa.