O tym, że program 500 plus, to tak naprawdę zasługa Platformy Obywatelskiej próbował dziś przekonywać na antenie TVP Info poseł PO Mariusz Witczak.
- Różne programy społeczne mają swój czas. A tak na marginesie, to myśmy zarobili pieniądze m.in. program 500 plus [...] Zebraliśmy ponad 10 mld zł. z aukcji LTE. Była też nadwyżka z Narodowego Banku Polskiego, która była wynikiem silnego rozwoju gospodarczego - mówił na antenie TVP Info w programie „Gość poranka” poseł Mariusz Witczak z PO.
Reklama
Deklaracje posła Witczaka są doprawdy zdumiewające, bowiem dotąd politycy PO zgodnie twierdzili, że na program 500 plus pieniędzy po prostu nie będzie.
O sprawie było głośno, gdy Platforma próbowała lansować swoją wersję programu zakładającą wypłaty świadczeń już od pierwszego dziecka.
- Budżet nie jest z gumy. Platforma atakowała frontalnie ten projekt i mówiła, że nie ma na to pieniędzy. Jeżeli twierdziła, że nie ma 17 miliardów na projekt w obecnej wersji, to skąd wziąć 40 miliardów na projekt w wersji PO? - mówił w lutym 2016 roku Adam Bielan z PiS.
Przypuszczając frontalny atak na rządowy program 500 plus Platforma Obywatelska przekonywała, że założenia programu „nie wpisują się w systemowe wsparcie rodzin” i twierdziła, że sam program jest „drogi, a źródła jego finansowania są niepewne”.
Na konferencji prasowej PO, której głównym tematem był atak na program 500 plus, w lutym 2016 roku Andrzej Halicki mówił, że program Rodzina 500 plus „jest kosztownym rozwiązaniem i nie wpisuje się w systemową pomoc rodzinom”.
Z kolei Jan Grabiec zarzucał, że wydatki z budżetu na realizację 500 plus opierają się w dużej mierze na niepewnych źródłach dochodów- Samo tylko administrowanie programu 500 plus w 2016 roku będzie kosztować 250 mln zł, a w kolejnym roku kwota ta będzie jeszcze większa – mówił Halicki.
Jan Grabiec wyliczał również, że duża część budżetu na program 500 plus będzie pochodziła z dochodów jednorocznych, jednorazowej wpłaty do budżetu np. z aukcji LTE.- Są to podatki, ale w Sejmie nie ma jeszcze wprowadzających je projektów. W budżecie zapisane są już dochody z tych podatków. Wiemy, ile mają przynieść, ale nie wiadomo kogo i w jakiej formie rząd będzie musiał opodatkować – mówił Grabiec.
O rzekomym braku pieniędzy na 500 plus w kolejnych latach obowiązywania programu mówił również Andrzej Halicki.- W przyszłym roku, gdy wydatki na program 500 plus mają wynieść 25 mld zł, tej wpłaty już nie będzie. Te wpływy będą musiały zastąpić inne podatki. Z naszych kieszeni rząd będzie musiał wyjąć 500, 600 zł, by następnie wypłacić te pieniądze w ramach programu 500 plus ponosząc dodatkowe koszty przy m.in. dystrybucji tych środków – mówił Jan Grabiec.
- Ten budżet jest robiony pod partyjne potrzeby. Zakłada też przychody, których nie będzie. Szacowane 17 miliardów pochodzić będzie z przesunięć wydatkowych oraz kolejnych nakładanych podatków – mówił Halicki.