Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

80. rocznica „małego Katynia”. Prezes PiS: Zmagania o prawdę trwają. Także na froncie wewnętrznym

- Kiedy mówimy o zmaganiach o prawdę i pamięć o „małym Katyniu", to trzeba - niestety -powiedzieć, że one wciąż trwają także na - by tak rzec - froncie wewnętrznym - stwierdził w liście do zebranych podczas obchodów 80. rocznicy Obławy Augustowskiej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Przypomniał o ostatnim skandalu w Instytucie Pileckiego i zaznaczył, że "na zakłamywanie komunistycznych zbrodni zgody być nie może".

W Gibach przy Wzgórzu Krzyży (Podlaskie) odbyły się w niedzielę obchody 80. rocznicy Obławy Augustowskiej, największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Podczas wydarzenia odczytano listy prezydenta Andrzeja Dudy oraz prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Zebrani wysłuchali także słów, które skierował do nich prezes Jarosław Kaczyński.

"Niech żywi nie tracą nadziei"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył w liście, że ofiary Obławy Augustowskiej zostały wywiezione w nieznane a następnie skrytobójczo zamordowane. Podkreślił, że modlitwą tego dnia obejmuje się również ich rodziny oraz wszystkich tych, którzy "czynili różne wysiłki i starania, by pamięć i prawda o tej bestialskiej sowieckiej, czy szerzej komunistycznej zbrodni trwała, by godność i sprawiedliwość odniosły moralne zwycięstwo nad złem".

"Niestety, wciąż nie zostało nam ono w całości dane. Nadal nie wiemy, gdzie znajdują się doły śmierci, do których sowieccy oprawcy wrzucili ciała pomordowanych. Najpewniej stało się to poza dzisiejszymi granicami naszego kraju, stąd poszukiwania tych miejsc w obecnej sytuacji politycznej nie są możliwe"

– zauważył.

Przytoczył jednak cytat z Juliusza Słowackiego - "niech żywi nie tracą nadziei". - Przyjdzie dzień, że te bezimienne doły śmierci zostaną zlokalizowane, zaś doczesne szczątki wszystkich zamordowanych zostaną zidentyfikowane, a następnie pochowane w ziemi rodzinnej z ceremoniałem należnym tym, którzy zginęli za to, że byli Polakami. I o łaskę tego, by ten czas nadszedł jak najszybciej, również prosimy Pana Boga - napisał.

Zmagania na "froncie wewnętrznym"

Jak stwierdził Kaczyński, zmagania o prawdę i pamięć o "małym Katyniu" - niestety - wciąż trwają. Wskazał, że "także na - by tak rzec - froncie wewnętrznym". - Trudno się nie cieszyć, że został tydzień temu otwarty w gmachu, który najpierw był siedzibą NKWD, a następnie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Dom Pamięci Obławy Augustowskiej, ale z drugiej strony nie sposobna nie wspomnieć o tym, że na liście hańby, czyli osób odpowiedzialnych za tę straszliwą zbrodnię zabrakło nazwiska Maksymiliana Sznepfa, dowodzącego podczas Obławy Augustowskiej oddziałem z 1 Praskiego Pułku Piechoty, którego syn, dyplomata, należy do elity lewicowo-liberalnej władzy - przypomniał.

"Minister Hanna Wróblewska z koalicji 13 grudnia mówiła podczas uroczystości otwarcia, że "Dom Pamięci stanie się strażnikiem pamięci i symbolem pielęgnowania prawdy historycznej". Najwyraźniej zapomniała dodać, że wybiórczej pamięci i niepełnej prawdy. A pamięć i prawda muszą być pełne. Muszą mówić nie tylko o ofiarach, ale także o katach i nie mogą nikogo wybielać"

– oznajmił.

Prezes PiS podkreślił, że "na zakłamywanie komunistycznych zbrodni zgody być nie może". - Tego wymaga pamięć o tych, którzy zginęli i cierpieli za Polskę. Jest zatem naszą powinnością kultywowanie pamięci oraz propagowanie wiedzy o Ofiarach komunistycznego terroru - dodał.

Wszystkim Państwu, wszystkim Osobom, Organizacjom i Instytucjom, które na tej Ziemi stały i stoją na straży narodowej pamięci pragnę z głębi serca jak najgoręcej podziękować. Cześć pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej! Niech jak najszybciej wszyscy Ci, którzy w lipcu 1945 roku przepadli bez wieści zostaną godnie pochowani!

– skwitował.

Źródło: niezalezna.pl