Złożył wniosek, aby rząd premiera Keira Starmera nominował Donalda Trumpa do pokojowego Nobla „w uznaniu jego kluczowej roli w zapobiegnięciu wojnie na pełną skalę między posiadającymi broń nuklearną Indiami a Pakistanem”. W pierwszej kadencji Trump był nominowany za Porozumienia Abrahama, które znormalizowały stosunki między kilkoma państwami arabskimi a Izraelem, ponadto za wysiłki pokojowe w konfliktach między Koreą Północną i Południową oraz między Serbią a Kosowem. Nagrody nie otrzymał. Nobla dostał za to prezydent Barack Obama. We wspomnieniach napisał, że poinformował go o tym jego ówczesny doradca Robert Gibas. „Za co?” – zapytał zaskoczony Obama.
Jak ktoś nie wie, to za kolor skóry.
Za co Nobel?
Lord Sarfraz jest brytyjskim biznesmenem pochodzenia pakistańskiego i konserwatywnym politykiem.