Oczywiście już widać, że potrzebne jest konsultowanie sytuacji w Puszczy Białowieskiej na poziomie międzynarodowym. Może jednak warto, aby przywrócić na tym terenie racjonalne gospodarowanie. To od PiS-u zależy, w którą pójdzie stronę. Obawiam się, że partia rządząca ulegnie aktywistom i za wszelką cenę będzie pokazywała swoją łagodną twarz. Oczywiście nic tym nie osiągnie, bo w logikę działalności takich organizacji, jak WWF i Greenpeace, jest wpisana walka. Jak nie o Puszczę Białowieską, to o Karpacką, a jak nie o Karpacką, to o Bukową, jak nie o Bukową, to o Mazury itd. Wojnę PiS będzie miał jak w banku. Pytanie, czy przy okazji straci twarz.