Tam faktycznie pracowali cudzoziemcy, ale zatrudnieni legalnie, a za warunki ich pobytu odpowiadali wykonawcy – firmy Hyundai Engineering i Tecnicas Reunidas. Dokładnie to przekazał „śledczym” były prezes Orlenu. Maglowanie europosła akurat w tej sprawie jest równie zasadne, jak zarzucanie mu, że Wisła Kraków nie awansowała do ekstraklasy, choć jej sponsorem jest multienergetyczny gigant. Przesłuchanie skończyło się tak, jak musiało – poczuciem niesmaku. Przykład Obajtka, gdzie na posiedzeniu więcej było personalnych przytyków – głównie kierowanych pod adresem świadka z brzydką ripostą o „botoksie” – pokazuje, jak trudno złapać polityków PiS na czymkolwiek. Łatwo rzucać oskarżeniami, grozić prokuratorem i więzieniem, jakby z góry znało się sądowy wynik, a potem w konfrontacji z politykami PiS przegrywać walkowerem. Nie jest to tylko kwestia nieprzygotowania – w dużej mierze to też weryfikacja nadętych jak balon zarzutów w przestrzeni publicznej. Dochodzi do tego jeszcze jeden czynnik: zoologiczna nienawiść do prawicy, która ma gwarantować poparcie w twardym elektoracie.
  
Tak się ściga pisowców
Przed komisją ds. afery wizowej stanął Daniel Obajtek. Prezesowi Orlenu zarzuca się między wierszami udział w pozaprawnym sprowadzaniu imigrantów do projektu Olefiny III w Płocku
 
                     
                         
                         
                         
             
             
            ![Rutkowski ujawnia kulisy zatrzymania Andrzeja R.! Zaskakujące powiązania z politykiem KO [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/imported/blaskonline/thumbs/43435.png?r=1,1) 
             
             
             
            ![Mural na miarę serca! Warszawska szkoła zrobiła niespodziankę, która wzruszyła całą Polskę [ZDJĘCIA]](https://files.niezalezna.tech/images/imported/blaskonline/thumbs/1-10.png?r=1,1)