Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Jacek Liziniewicz,
04.09.2019 08:33

Strzał rozpaczy Schetyny

Czarna rozpacz najwyraźniej ogarnęła opozycję, skoro desygnowała na kandydata na fotel premiera RP Małgorzatę Kidawę-Błońską. Była marszałek Sejmu ciągle jest jedną z mocniejszych kart opozycji, ale rozpaczliwość tego gestu przypomina rozpisanie przez Bronisława Komorowskiego referendum w sprawie JOW.

Lider PO decyduje się na taki manewr w momencie, gdy jego przyboczni i on sam przez lata krytykowali Jarosława Kaczyńskiego za to, że rządzi z tylnego fotela. Jakby tego było mało, do opinii publicznej coraz częściej dociera to, że politycy opozycji po prostu nie umieją rządzić. Emanacją tego jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który z karty LGBT się wycofał, zanim ją wprowadził, nie umie zatkać rury z szambem, a w jego strefie relaksu za 1 mln zł wypoczywał w zasadzie tylko on i jego zastępca Paweł Rabiej. Mit złotych dzieci z Platformy rozpada się jak domek z kart. Pozostaje więc minimalizowanie strat. Widać również, że PO, KO czy jak tam ten salonik się teraz nazywa, nie ma żadnej taktyki na wybory, a jedyna, która była, zawiodła w momencie wyborów europejskich. Pozostały więc strzały rozpaczy, oddawane z coraz dalszej odległości. Sukcesu nie wróżę.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane