Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
19.05.2018 09:31

Petru. Człowiek z planu

Karty zostały rzucone – pomyślał z pewnością Ryszard Petru, opuszczając na rubikoniu Nowoczesną. Katarzyna Lubnauer, zdaniem założyciela partii, nie nadaje się na swoje stanowisko.

Warto zauważyć, że Petru nie dał sobie za wiele przerwy. Nie ruszył na północ od Warszawy, do Łomży i Ciechanowa, ani na Maderę. Zakasał rękawy i wziął się do pracy. W kuluarach sejmowych już się mówi o kolejnym wielkim projekcie politycznym pana Ryszarda. Serio mówiąc, trudno prognozować, czy ów pomysł może wypalić. Z pewnością jest tak, że przez trzy lata w polityce Petru stał się człowiekiem memem, idealnym obiektem drwin, z którym nie dość, że nie liczy się nikt ważny w polityce, to nie wzbudza on szacunku nawet statystycznego Kowalskiego. Jednocześnie warto pamiętać o skuteczności Petru. Niewielu przecież udało się stworzyć tak szybko partię, która przekroczyła próg wyborczy i zdobyła 28 mandatów. Wydaje się, że nie ma powodu, by swojego sukcesu nie powtórzył. Poszerzając front i ściągając nowych, rozpoznawalnych ludzi, Petru ma szansę wrócić do gry. Robert Biedroń, Barbara Nowacka, Władysław Frasyniuk itp. to ciągle osoby do politycznego zagospodarowania. Petru, który ma odpowiedni know-how, może to zrobić. To z kolei zła wiadomość dla Katarzyny Lubnauer i jej akolitów. A co to oznacza dla PiS? Wydaje się, że to powtórzenie manewru z 2015 r. i w zasadzie chodzi o stworzenie konkurencji dla PO, która w koalicji z innymi partiami opozycyjnymi odsunie PiS od władzy. Ponoć głupotę poznaje się po tym, gdy ktoś, działając w jeden określony sposób, oczekuje innych skutków.

Jakby to powiedział Petru, wygląda to na „kręcenie filiżanką w szklance bez cukru”.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane