Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Jacek Liziniewicz,
12.12.2018 15:56

Litości dla karpia

Wiem. Są inne poważniejsze problemy. Zdaję sobie sprawę, że trzeba walczyć o życie dzieci nienarodzonych, i znam trudną sytuację osób starszych, które nie mają łatwo w naszej polskiej rzeczywistości. Mimo wszystko jednak napiszę ten tekst, bo uważam, że nie powinno się robić rzeczy okrutnych i bezsensownych tylko dlatego, że wynikają z wątpliwych tradycji. Dlatego wnioskuję do Państwa, aby nie kupować pływających w sklepach karpi.

To całkowicie niepotrzebne przedłużanie agonii tych ryb i przysparzanie im dodatkowych cierpień. Karp pływający w wannie był zrozumiały w czasach komunizmu, gdy towarzysze mieli problem z dystrybucją ryb i papieru toaletowego, ale dzisiaj jest już zupełnym nonsensem. Można kupić filet i oszczędzić sobie tłuczenia ryby młotkiem, a tym biednym karpiom – jeżdżenia w koszmarnych warunkach po całym kraju. Bo czy ktoś z umiłowania do PRL-owskiej tradycji trzyma wianuszki papieru toaletowego w łazienkach? Chyba nie ma takiej potrzeby. Nie jest to też estetyczne. Ryby głosu nie mają, więc wypada się upomnieć w ich imieniu o zdrowy rozsądek. Tylko polski karp, tylko z naszej hodowli. Im bliżej stawu kupiony, tym lepiej.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane