Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Koniec świata pasożytów

Nie będę płakał nad ekologami, którym zabraknie kleju na przylepianie się do asfaltu.

Można żywić obawy związane z wizją geopolityki Trumpa, choć zalecałbym ostrożność i ani na chwilę nie przestaję kibicować jego walce z obłędem klimatycznym czy patologią biurokracji. Wyrzucanie pieniędzy w błoto było sprzeczne nie tylko z interesem amerykańskim, ale i z logiką. Nie wiem, czy świat bez ONZ, WHO, UNESCO czy UNICEFU będzie światem lepszym, ale z pewnością tańszym. Wszystkie te instytucje budowane były na szlachetnych założeniach, ale życie sprawiło, że stały się beczką bez dna, w której 99 proc. funduszy służyło jej samej, a tylko 1 proc. celom, dla których została powołana. Dlatego nie będę płakał nad ekologami, którym zabraknie kleju na przylepianie się do asfaltu, ani współczuł aktywistom 165 płci, którzy parady równości będą musieli robić na własny koszt. Słyszę lamenty na temat rzekomych milionów ludzi, którzy umrą, gdy zabraknie pomocy humanitarnej (której lwia część lądowała w kieszeniach kacyków i gangsterów), ale wolę myśleć o milionach, które się urodzą dzięki zaniechaniu propagandy aborcyjnej. Jedyne na co było stać amerykańską „demokrację warczącą”, to ubrać się na różowo i tak paradować w kongresie. Ale opinia publiczna przełknęła tę różową landrynkę. Bo jak tu bronić programów, które w jednej tylko Mołdawii przeznaczyły 32 mln dol. na finansowanie promoskiewskiej partii? Jeszcze bardziej wstrząsające jest wydanie przez władze Kanady milionów na poszukiwanie indiańskich dzieci zamordowanych rzekomo przez księży. Żadnych grobów nie odnaleziono, ale trochę kościołów przy okazji splądrowano. A co do teraźniejszości: coraz bardziej oczywiste było, że w Białym Domu doszło do konfliktu dwóch aktorów-gwiazdorów. Błędem Zełenskiego było założenie, że aktor prowincjonalny wygra z celebrytą z Broadwayu. Oczywiście i na to jest sposób. Wyjechać z Ukrainy, zostać premierem Izraela, a wtedy mógłby sobie dowolnie ustawiać Wujka Sama do pionu. A tak – trzeba się uczyć sztuki przebaczania. I formuły przysięgi wierności: „Tak mi dopomóż Trump!”.

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski