Dekret to po prostu fatwa, czyli wezwanie muzułmanów na całym świecie do walki, innymi słowy do akcji uznawanych na Zachodzie za terroryzm. Jednocześnie ambasador Iranu przy ONZ Amir-Saeid Iravani powiedział, że jego kraj „nigdy nie zaprzestanie” wzbogacania uranu, twierdząc, że jest to „niezbywalne prawo”, z którego Iran zamierza korzystać. Nie są znane dokładne efekty amerykańskich bombardowań na trzy obiekty nuklearne w Iranie. Sytuacja na Bliskim Wschodzie się uspokoiła, co nie oznacza, że operacja „Midnight Hammer” była ostatnią. Optymizm Donalda Trumpa, że w regionie jest możliwy pokój, może być przesadzony.
Cisza przed burzą
Najwyższy duchowny szyicki Iranu, Wielki Ajatollah Naser Makarem Shirazi, wydał dekret religijny przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi i premierowi Izraela Beniaminowi Netanjahu.