Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
22.01.2020 10:00

Biedroń blisko papieża

„Mam więcej wspólnego z papieżem Franciszkiem niż prezydent Andrzej Duda, np. jeśli chodzi o wrażliwość na kwestię katastrofy klimatycznej” – powiedział wczoraj Polskiej Agencji Prasowej prezydencki kandydat Lewicy Robert Biedroń. Nic mi do wiary innych ludzi, a tym bardziej kandydatów Lewicy, ale nie sposób nie zauważyć tej zmiany narracji, która się dokonała na naszych oczach.

Oto już Biedroń i spółka nie latają z tęczowymi Maryjkami, obklejając nimi przenośne toalety. Nie przebierają się już w tęczowe ornaty i nie zakładają durszlaka na głowę. Ucichły głosy o usunięciu ze szkół lekcji religii i zdejmowaniu krzyża. Niestety nie jest to dobra wiadomość, bo oznacza, że lewica zaczyna analizować sytuację i wyciągać wnioski z błędów. Polityka miłości i zgody będzie bardziej skuteczna niż podważanie tradycyjnych wartości. Pytanie tylko, czy społeczeństwo tak szybko zapomni o światopoglądowych tyradach gwiazd lewicy. No i pytanie, czy ci ostatni mają cokolwiek do powiedzenia poza prostym hejtem wymierzonym w Kościół. I jedno, i drugie pozostaje nadal tajemnicą. Warto też pamiętać, że Robert Biedroń, jak każdy czerwony, uśmiecha się ze szczerością krokodyla.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane