Paranoja w wydaniu polskim

Państwo z jednej strony współdziała z IPN ws. identyfikacji bohaterów zabitych przez komunistów, z drugiej zaś godzi się na pochówek Wojciecha Jaruzelskiego na Powązkach, tuż obok ofiar systemu, którego był współtwórcą. Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz, godząc się na takie rozwiązanie, przemyślała dogłębnie sprawę? Dlaczego Bronisław Komorowski odczuwa tak silną potrzebę upamiętnienia sowieckiego „posłańca” i zamierza pojawić się na jego pogrzebie? Czy pochówek towarzysza generała nie może odbyć się bez udziału oficjeli państwowych? Nie odbieram nikomu prawa do katolickich obrządków, być może Jaruzelski rzeczywiście pod koniec życia się nawrócił. Ale to nie znaczy, że należy upamiętniać go w ten sposób. Czy jest lepszy dowód na paranoję polskich władz niż promowanie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych i jednocześnie oddawanie szacunku jednemu z ich katów?




 

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie