Duch Sienkiewicza?

Ogłoszenie terminu szczytu klimatycznego w Warszawie na 11 listopada daje Donaldowi Tuskowi szansę pokazania, czy jest mężem stanu, czy nie. Prawdopodobne zamieszki między anarchistami, przybywającymi na tego typu okazje, a środowiskami manifestującymi z okazji święta narodowego to dostateczny argument za zmianą terminu szczytu. Ale jest możliwe, że ktoś chce świadomie zarządzać konfliktem i wywołać napięcie społeczne, by mieć pretekst do sięgnięcia po środki nadzwyczajne. Tylko taka ścieżka rozwoju sytuacji społecznej mogłaby powstrzymać upadek PO. Wszystko wskazuje na to, że przy normalnych procedurach demokracji klęska obozu Tuska jest już nie do zatrzymania. Domniemana prowokacja pachnie mi mentalnością ministra Bartłomieja Sienkiewicza i dlatego jest ważne, by ustalić, czy termin ustalono za jego urzędowania.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie