W 2012 r. jednak rząd i gazety piały z zachwytu. Prezes KGHM otrzymał od dziennikarzy „Dziennika Gazety Prawnej” tytuł Wizjonera Roku. Rzeczywiście kosztowną wizję wprowadził w życie i z pewnością wymagało to sporo odwagi. Ale poważnie mówiąc, to najbliższe wybory są również o to. Czy wizjonerami roku będą zostawali ludzie, których działania przynoszą 20 mld zł strat, czy tacy, którzy przyczyniają się do 20 mld zł zysków. Liczby nie kłamią. Jesienią czas decyzji, czy wracamy do wielkich słomianych interesów.