Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Boniek procesował się z dziennikarzem „GP”, a PZPN zapłacił za prawników. Ile? Niezła sumka. A czy odda?

Ile kosztowała obsługa prawna prywatnego procesu, który Zbigniew Boniek wytoczył z powództwa cywilnego dziennikarzowi „Gazety Polskiej” Piotrowi Nisztorowi? Jak wynika z najnowszych ustaleń, prawnicy reprezentujący Bońka zgarnęli gażę w wysokości 380 tys. złotych. Na jaw wyszło też, że za wszystko płacił nie sam Zbigniew Boniek – koszty obsługi prawniczej zostały pokryte… z kasy Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Fot. Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

Proces z powództwa Zbigniewa Bońka toczył się przez Sądem Okręgowym w Warszawie. W sierpniu i wrześniu 2020 r. Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej”, opublikował kilka artykułów dotyczących Polskiego Związku Piłki Nożnej i jego prezesa Zbigniewa Bońka.

Materiały (ukazały się na łamach „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”) dotyczyły m.in. działalności zarabiającej miliony na współpracy z piłkarską federacją spółki SportFive kierowanej przez Andrzeja Placzyńskiego, byłego kapitana SB. Oprócz tego Nisztor ujawnił relacje PZPN ze spółką Mikrotel, należącą do brata i bratanka szefa związku. Za te publikacje Boniek pozwał gazety i dziennikarza do sądu.  

Tymczasem Adam Godlewski na łamach „Polska Times” poinformował o kosztach, procesu. Jak się okazuje, gaża prawników przekroczyła 380 tys. złotych. Dziennikarz zwraca uwagę, że to astronomiczna kwota, zważywszy na fakt, że chodziło o prowadzenie „dość prostej sprawy, w jednej tylko instancji”.

„W minionym tygodniu sensacją w światku sportowym było ogłoszenie startu agencji marketingowej Ganador założonej przez byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Jeszcze większą sensację może jednak wzbudzić fakt, że za obsługę prawną procesu, który Zibi wytoczył dziennikarzowi Piotrowi Nisztorowi z prywatnego powództwa, płaciła piłkarska federacja. A gaża okazała się gigantyczna!”
- czytamy na łamach „Polska Times”.

Piotr Nisztor również zwraca uwagę, że poza samą kwotą, szokujący jest fakt, że za obsługę prawną prywatnego procesu Bońka nie płacił on z własnej kieszeni, lecz ze środków PZPN.

Ta kwota jest naprawdę szokująca nawet jak na warszawskie warunki. Ale skoro pan Boniek swój prywatny proces sfinansował z pieniędzy PZPN - współfinansowanego przez budżet państwa, a nie własnej kieszeni - to pewnie koszty nie miały tu żadnego znaczenia. 
- mówi portalowi niezalezna.pl Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy tygodnika „Gazeta Polska”.

Boniek kontra Nisztor

Sąd Okręgowy w Warszawie w lipcu 2021 r. wydał wyrok w procesie, który dziennikarzowi „Gazety Polskiej”, Piotrowi Nisztorowi, wytoczył prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. 

O wyroku wydanym przez sędziego Rafała Wagnera poinformował Piotr Nisztor. Sąd, jak relacjonuje dziennikarz, nakazał mu przeprosić Zbigniewa Bońka za "sugestie dot. jego związków z SB i bycia przez niego gwarantem PRL-owskiego układu". Jednocześnie sąd orzekł, że wątki w publikacjach Nisztora dotyczące m.in. Mikrotelu, firmy prowadzonej przez brata prezesa PZPN, nie naruszają dóbr osobistych Bońka.

 



Źródło: niezalezna.pl, polskatimes.pl

Piotr Łukawski