W tej chwili oglądają państwo zatrzymanie naszego dziennikarza i naszego sprzętu. Dookoła znajdują się inne ekipy, w tym stacja, która jest zarządzana bezpośrednio przez ludzi pana pułkownika Sienkiewicza. Te stacje w tej chwili nie mają żadnych kłopotów z relacjonowaniem tego co się dzieje - powiedział dyrektor programowy Telewizji Republika Michał Rachoń.
W Warszawie doszło dziś do bezprawnego zatrzymania dziennikarza TV Republika i skonfiskowania jego sprzętu. Mimo że stacja posiadała wszystkie niezbędne zgody, służbom nie spodobało się użycie przez telewizję drona. Przypomnijmy: dron filmował opuszczoną kamienicę przy ulicy Grzybowskiej na Woli, w której znaleziono ciała czterech mężczyzn.
Michał Rachoń bezskutecznie próbował uzyskać informację na temat podstawy prawnej takiego postępowania policji.
Jesteśmy wyposażeni w masę dokumentów. Nasze działania są działaniami na podstawie prawa i to, że my jesteśmy w stanie jako stacja innowacyjna i wyznaczająca trendy używać nowoczesnych narzędzi do realizowania tego typu wydarzeń nie powoduje, że policja ma prawo zatrzymać naszych dziennikarzy. Dlatego ze zgodami na lot właśnie wybieram się w tej chwili do radiowozu
Jak dodał, na miejscu pojawić się ma lada chwila prawnik Telewizji Republika.
Ja nie mam najmniejszych wątpliwości, ze gdyby nie obecność Państwa, naszych widzów, to sprawa zakończyłaby się zupełnie inaczej. Nasz dziennikarz w wyniku interwencji naszych widzów został uwolniony. Przez godzinę przebywał w radiowozie i decyzja jaka została podjęta tutaj na miejscu, to decyzja o zarekwirowaniu należącego do Telewizji Republika sprzętu. Została zarekwirowana karta pamięci a to oznacza, ze policja przejęła właśnie materiały chronione tajemnicą dziennikarską
Jak dodał, "to jest sytuacja bez precedensu, to jest działanie absolutnie skandaliczne, działanie na które się nie zgadzamy".
Jedzie tu w tej chwili nasz adwokat, będzie prowadził dalsze działania, jedzie tu także nasz redaktor naczelny. To są działania na które nie możemy się godzić. Tajemnica dziennikarska jest w Polsce chroniona i jakakolwiek próba przejęcia danych, informacji, źródłowych materiałów które powstają na zlecenie redakcji jest chronione prawem prasowym. I to, co zrobiła tutaj pani prokurator będzie przedmiotem działań prawnych ze strony Telewizji Republika