"Jakby tak popatrzeć na kalendarz demokratycznych wyborów... Za rok będzie po wyborach. Do czasu wyborów TVN będzie miał specjalny immunitet, opowiadać najdziwniejsze rzeczy i nie będzie można będzie ich skrytykować. To jest zagwarantowanie sobie prawa do bezkarnego kłamstwa. To jest gorsze niż cenzura" - powiedział na antenie Telewizji Republika Marek Suski. Poseł PiS w rozmowie z red. Katarzyną Gójską odniósł się tymi słowami do pozwu TVN przeciwko spółce Słowo Niezależne - wydawcy portalu Niezależna.pl oraz jego red. nacz. Grzegorzowi Wierzchołowskiemu.
Przypomnijmy, w miniony wtorek naczelny portalu Niezależna.pl oraz dziennikarze medium otrzymali pozew. Sprawa dotyczy wypowiedzi redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasza Sakiewicza, który na początku grudnia 2022 r. gościł w programie TVP Info. Tam dziennikarz gdzie wytknął stacji TVN kłamstwa dotyczące katastrofy smoleńskiej. Słowa zostały zacytowane właśnie na portalu Niezależna.pl.
Roszczenia jednocześnie mają zostać zabezpieczone. Chodzi „o nakazanie zaniechania rozpowszechniania w jakikolwiek sposób i w jakiejkolwiek formie, Pozwanemu 1 [Słowo Niezależne], w szczególności w serwisie internetowym Niezależna.pl, oraz Pozwanemu 2 [Grzegorz Wierzchołowski], w szczególności w serwisie internetowym Niezależna.pl, w dzienniku „Gazeta Polska Codziennie” i w czasopiśmie „Gazeta Polska” [...] informacji, że: TVN kłamie; TVN podaje informacje, które chronią Putina; TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej; publikacje TVN są zmanipulowane; na okres 1 roku”.
W tej sprawie, przedstawiciele opozycji demokratycznej z czasów PRL, w obronie portalu Niezależna.pl, napisali specjalne oświadczenie.
„Wobec tego brutalnego uderzenia w podstawy demokratycznego państwa domagamy się od właścicieli TVN, koncernu Discovery, wycofania się z działań o charakterze cenzorskim i, jeśli to konieczne, przeszkolenia pracowników TVN w zakresie wolności słowa i prawa do nieskrępowanej krytyki prasowej”
- brzmi jego fragment.
Temat ten poruszono dziś w programie "W Punkt".
"Historia zatacza koło. Przecież za powołaniem tej telewizji stali ludzie, którzy byli mocno związani z PRL, ze służbami PRL-owskimi. Pieniądze, które pochodziły z afery FOZZ posłużyły do finansowania pewnej spółki, a potem powstało TVN. Nie można mówić prawdy o korzeniach, a jednocześnie pewnie nie będzie można mówić prawdy o sytuacjach, w których ta telewizja ostrożnie gospodaruje prawdą"
- skomentował Marek Suski w rozmowie z red. Katarzyna Gójska.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, ciężko mówić to o przypadku, gdy w tle mamy nadchodzące wybory parlamentarne...
"Jakby tak popatrzeć na kalendarz demokratycznych wyborów... Za rok będzie po wyborach. Do czasu wyborów TVN będzie miał specjalny immunitet, opowiadać najdziwniejsze rzeczy i nie będzie można będzie ich skrytykować. To jest bardzo ciekawe. To jest zagwarantowanie sobie prawa do bezkarnego kłamstwa. To jest coś gorszego niż cenzura. Nawet w PRL było to praktyką, której władza komunistyczna nie praktykowała. Mamy do czynienia z akcją bardzo niepokojącą. To jest uderzenie w podwaliny demokracji. Bo jednym z filarów demokracji jest wolność słowa"
- ocenił polityk.