Od kilku dni trwa bezpodstawny atak na Telewizję Republika. Część firm zarzuca stacji m.in. homofobię. Odniósł się do tego red. Waldemar Krysiak, który na antenie stacji opowiadał o zbrodniach popełnianych przez migrantów w Niemczech, co wyciszają lewicowe media. Dziennikarz - prywatnie homoseksualista - zaznaczył, że oskarżenia wobec stacji, to "chamstwo i świństwo".
"Jako homoseksualny mężczyzna, który wielokrotnie był gościem Telewizji Republika uważam, że zarzuty wobec Telewizji Republika o homofobię, o wszelkie zło, które lewica postuluje, uważam je, nie tylko za chamstwo, za kłamstwo, ale też za świństwo"
– oznajmił Krysiak.
Podkreślił też, że wśród firm, które obecnie atakują stację, "są takie, które od dekad łamią prawa człowieka". - Jest tam firma, która wykorzystywała niewolniczą pracę dzieci do plecenia dywanów. Jest tam firma, która wykonywała meble z drzew z chronionych terenów. Jest tam firma, która w latach 80. wykorzystywała więźniów politycznych w komunistycznej części Niemiec".
"Zarzuty tego rodzaju firm wobec Telewizji Republika są bezczelne. Ja byłem wiele razy waszym gościem i mogłem cieszyć się z waszych zaproszeń i nigdy nic mnie złego w Telewizji Republika nie spotkało. Tak samo każdy homoseksualny mężczyzna, którego znam, a niektórzy byli waszymi gości poza mną, nic nas złego nigdy u was nie spotkało. Te zarzuty są absurdem"
– zaznaczył.
W jego ocenie "homofobia nie oznacza już nic". - Jeżeli przez homofobię rozumiemy ataki na gejów, pobicia, przesadną nawet obsesję tematem homoseksualizmu, to możemy się zgodzić, że homofobia jest negatywnym zjawiskiem. Natomiast obecnie homofobia oznacza, że nie zgadzamy się z aktywistami LGBT - oznajmił.
"Ja na przykład, będą homoseksualnym mężczyzną rozumiem, jestem przekonany, że LGBT to ludzie, ale też ideologia. Wokół ludzi o innej orientacji nadeszła ideologia, która jest szkodliwa. To skrajnie lewicowa ideologia"
– zaznaczył.