Od kilku dni trwa bezpodstawny atak na Telewizję Republika. Część firm zarzuca stacji m.in. homofobię. Odniósł się do tego red. Waldemar Krysiak, który na antenie stacji opowiadał o zbrodniach popełnianych przez migrantów w Niemczech, co wyciszają lewicowe media. Dziennikarz - prywatnie homoseksualista - zaznaczył, że oskarżenia wobec stacji, to "chamstwo i świństwo".
"Jako homoseksualny mężczyzna, który wielokrotnie był gościem Telewizji Republika uważam, że zarzuty wobec Telewizji Republika o homofobię, o wszelkie zło, które lewica postuluje, uważam je, nie tylko za chamstwo, za kłamstwo, ale też za świństwo"
"Zarzuty tego rodzaju firm wobec Telewizji Republika są bezczelne. Ja byłem wiele razy waszym gościem i mogłem cieszyć się z waszych zaproszeń i nigdy nic mnie złego w Telewizji Republika nie spotkało. Tak samo każdy homoseksualny mężczyzna, którego znam, a niektórzy byli waszymi gości poza mną, nic nas złego nigdy u was nie spotkało. Te zarzuty są absurdem"
W jego ocenie "homofobia nie oznacza już nic". - Jeżeli przez homofobię rozumiemy ataki na gejów, pobicia, przesadną nawet obsesję tematem homoseksualizmu, to możemy się zgodzić, że homofobia jest negatywnym zjawiskiem. Natomiast obecnie homofobia oznacza, że nie zgadzamy się z aktywistami LGBT - oznajmił.
"Ja na przykład, będą homoseksualnym mężczyzną rozumiem, jestem przekonany, że LGBT to ludzie, ale też ideologia. Wokół ludzi o innej orientacji nadeszła ideologia, która jest szkodliwa. To skrajnie lewicowa ideologia"