"Tylko w krajach totalitarnych ściga się dziennikarzy i media za to, że ktoś z gości powie coś na żywo" - tak zapowiedź wszczęcia śledztwa w sprawie wypowiedzi Jana Pietrzaka w Telewizji Republika komentuje prezes tej telewizji Tomasz Sakiewicz. Po wystąpieniu Pietrzaka w Republice zareagował sam Adam Bodnar, nakazując wszczęcie śledztwa.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar nakazał wszczęcie śledztwa w sprawie antyniemieckiej wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika.
Poprosiłem Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego @PK_GOV_PL o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie @RepublikaTV oraz o wszczęcie śledztwa.
— Adam Bodnar (@Adbodnar) January 1, 2024
- Tylko w krajach totalitarnych ściga się dziennikarzy i media za to, że ktoś z gości powie coś na żywo. Gdyby było to śledztwo za to, że transmitujemy coś, to wielokrotnie już władze TVN powinny pójść do więzienia, np. za transmisję wielu nienawistnych okrzyków. Tego się nigdzie na świecie nie robi, bo media nie mają wpływu na to, co ktoś mówi na żywo - wskazał w Telewizji Republika prezes tej stacji Tomasz Sakiewicz.
Po drugie, może bardzo w niezręczny i w niestosowny sposób Jan Pietrzak potępił i obozy koncentracyjne i fakt przewożenia migrantów. On jest synem kogoś, kto zginął na Pawiaku. Mój dziadek zginął w Auschwitz. Dziadkowie mojej zastępczyni, która prowadziła program i dystansowała się od tej wypowiedzi, też byli więźniami obozów koncentracyjnych. Mamy tu doświadczenie i mamy wrażliwość dotyczącą obozów koncentracyjnych. Pan Bodnar nie musi się o to troszczyć, wiemy, jak na to reagować.
Prezes Telewizji Republika dodał, że "nie chodzi tu o żadną troskę o migrantów, pamięć historyczną czy szacunek".
- Tu chodzi o to, żeby znaleźć jakikolwiek pretekst do uderzenia w Telewizję Republika i zrobienia nam krzywdy. Panie Bodnar, jeśli zdusicie kolejne media pałkami, prokuratorami, to i tak będziemy nadawać, choćby z zagranicy. Nie dacie rady. Wolności słowa nie da się stłumić, nie da się Polaków zastraszyć. A pan poczyta sobie podręczniki o bolszewikach, jak skończyli. Ostatecznie zawsze wolność słowa wygrywa - powiedział Sakiewicz.