Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Rabiej oburzony - Stankowski odpowiada: „W tych naklejkach nie ma nic obraźliwego”

- Charakterystyczne jest to, że zapowiedział tenże donos do prokuratury na samą informację - my nawet nie zdążyliśmy wydrukować tych naklejek. Póki co rozważamy dołączenie do "Gazety Polskiej" również knebla, który ma symbolizować rzeczywiste zamiary wiceprezydenta Warszawy - mówił o wpisie Pawła Rabieja na Twitterze w rozmowie z Niezalezna.pl Adrian Stankowski, publicysta "Gazety Polskiej Codziennie".

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W najbliższą niedzielę, dzień po Marszu Równości organizowanym przez środowiska LGBT, ulicami Białegostoku przejdzie "Marsz w obronie Rodziny". 

W marszu weźmie udział m.in. Adrian Stankowski, dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie". 

W rozmowie z portalem Niezalezna.pl podkreślił, że w dzisiejszych czasach marsze w obronie rodziny mają fundamentalne znaczenie.

Myślę, że wszyscy powinniśmy bronić podstawowego prawa dzieci do tego, by nasze dzieci były wychowywane przez mamę i tatę. Żyjemy w takich czasach, że musimy się bronić przed zalewem barbarzyństwa. Nachalna propaganda LGBT nie ma nic wspólnego z autentycznym szacunkiem dla osób o innych skłonnościach - ona ma trwale zmienić nasz kraj w kierunku nieakceptowalnym, który zagraża nie tylko normalnemu rozwojowi naszych dzieci, nie tylko normalnemu funkcjonowaniu rodzin i nas wszystkich, ale w ogóle istnieniu państwa polskiego. Taka mobilizacja wokół wartości ma znaczenie fundamentalne, bo również politykom trzeba dać argumenty do tego, żeby nas bronić

- powiedział.

Podczas marszu zostaną rozdane naklejki, które będą dołączone do najbliższego wydania "Gazety Polskiej". Naklejki już zdążyły rozpętać burzę - "Strefa Wolna od LGBT" - nie spodobała się administratorom Instagrama. Serwis społecznościowy usunął wpis informacyjny, twierdząc, że jest to... mowa nienawiści. Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej stwierdził, że na naklejkę doniesie do prokuratury.

To jest wolny kraj, pan Rabiej może sobie zawiadamiać kogo chce, nawet Straż Pożarną. W tych naklejkach nie ma nic  obraźliwego wobec nikogo. W sposób oczywisty chodzi o aktywistów LGBT, którzy odzierają z godności również osoby o takich skłonnościach. Pan Rabiej próbuje stosować w Polsce cenzurę. Charakterystyczne jest to, że zapowiedział tenże donos do prokuratury na samą informację - my nawet nie zdążyliśmy wydrukować tych naklejek. Póki co rozważamy dołączenie do "Gazety Polskiej" również knebla, który ma symbolizować rzeczywiste zamiary wiceprezydenta Warszawy

- ocenił Adrian Stankowski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#MArsz w obronie Rodziny #Paweł Rabiej #"Gazeta Polska" #Adrian Stankowski

Lidia Lemaniak