Czy to już cios od koalicjantów? - zapytała z uśmiechem prowadząca Danuta Holecka, nawiązując do ostatnich przepychanek wewnątrz koalicji rządzącej.
- Żadne ciosy od koalicjantów, domowy wypadek, zupełnie nie związany z polityką - odpowiedział poseł Osmalak. - Remont, chciałem być majstrem. Czasami coś mi się uda, ale tutaj akurat się przydarzyło - dodał.
Mimo obrażeń na twarzy, Osmalak zdecydował się na występ w telewizji. "Twardy chłopak ze Śląska jestem" - podsumował.