Problemy z uzgodnieniami ws. debat prezydenckich mają już nie tylko sztaby kandydatów, ale także telewizje, które chcą w uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Tzw. publiczny nadawca w likwidacji najwidoczniej nie jest w stanie zorganizować równej dla obu kandydatów przestrzeni do zaprezentowania się przed wyborcami. Drogą eliminacji wychodzi, że zastrzeżeń nie zgłaszają tylko TVP, TVN oraz sztab Rafała Trzaskowskiego.
Impas w negocjacjach w Woronicza ogłosił także Polsat. "Wyborcy powinni mieć komfort w pełni świadomego wyboru, który zapewnia bezpośrednia debata Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Kolejne próby doprowadzenia do takiej debaty rozbijają się o niemożność uzgodnienia jej ram organizacyjnych. W tej sytuacji Telewizja Polsat zgłasza propozycję przeprowadzenia debaty samodzielnie" - przekazał w oświadczeniu Wiesław Walendziak, redaktor naczelny Telewizji Polsat.
"Kolejne próby doprowadzenia do debaty rozbijają się o niemożność uzgodnienia jej ram organizacyjnych. W tej sytuacji Telewizja Polsat zgłasza propozycję przeprowadzenia debaty samodzielnie" - napisał dziennikarz tej stacji Piotr Witwicki, który współprowadził poprzednie debaty.
Kolejne problemy. TV Republika ma rozwiązanie
Wcześniej Telewizja Polska odmówiła współorganizacji debaty prezydenckiej przez II turą wyborów m. in. Telewizji Republika.
Prezes stacji wyszedł z propozycją do Polsatu. "Jeżeli dogadanie się z nielegalną TVP/sztab Trzaskowskiego okaże się niemożliwe, Republika chętnie włączy się w organizacje debaty z telewizją Polsat, doceniając racjonalne zachowanie tej redakcji" - napisał na platformie X Tomasz Sakiewicz.
Jeżeli dogadanie się z nielegalną TVP/sztab Trzaskowskiego okaże się niemożliwe, Republika chętnie włączy się w organizacje debaty z telewizją Polsat, doceniając racjonalne zachowanie tej redakcji.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) May 20, 2025