Debata po debacie. Pytania, które wyciekły
Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, ujawnił dziś w serwisie X.com pytania, które... później zadała w debacie pracownica TVP w likwidacji Dorota Wysocka-Schnepf. "Jest mi naprawdę bardzo wstyd, bo wiele moich koleżanek i kolegów nadal pracuje w telewizji publicznej. Ale takiego syfu, kompromitacji, beztalencia nigdy nie było w tej instytucji" - powiedział Olechowski w debacie po debacie jaka odbyła się w Republice.
❗️❗️❗️❗️❗️
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) May 12, 2025
Skrypt dla zdających 😜
Pytania z debaty prezydenckiej nielegalnej TVP w likwidacji pic.twitter.com/85bs8gZ0Ma
Jak to jest, że dziennikarze mają dostęp do pytań, które powinny być tajemnicą każdego prowadzącego?
"W momencie, kiedy układa się pytania, niezależnie czy jest długie czy krótkie, to powinno być pytanie, które zna ten, który chce je zadać. Może jeszcze w redakcji, jeśli się o tym dyskutuje, to może 2-3 osoby powinny je znać, ale to jest tajemnica, która powinna być chroniona!" - stwierdził dyrektor programowy TV Republika Michał Rachoń.
Jeżeli myśmy znali te pytania, to w jaki sposób ci, którzy kierują tą instytucją, chcą nas przekonać, że tych pytań nie znali inni uczestnicy tej debaty, w tym ci, którzy zatrudniali szefów tej instytucji w tramwajach?
– pytał Rachoń.
Katarzyna Gójska sama prowadziła debaty w Telewizji Republika. I pytania, które zadawała, nigdzie nie wyciekły! "Nie wiem, czy trudno było zmienić Wysockiej-Schnepf to pytanie, być może na nic innego nie wpadła czy też nie chciała komuś destabilizować już przygotowanej odpowiedzi" - tak Gójska komentowała skandal z pytaniami, które trafiły do sieci, zanim zostały zadane w debacie.
Ta debata od samego początku była jednym wielkim skandalem. Nawet w tych przedbiegach, evencie Trzaskowskiego w Końskich, gdzie sobie wynajął pracownicę TVP, sprzęt TVP i nawet częstotliwość TVP. Od tego momentu się zaczęło, a później było już tylko gorzej. Było dramatycznie, gdy było losowanie (...) Skandal z pytaniami, skandal z atakowaniem jednego kandydata. Jedno wielkie pasmo nieszczęść, problemów i nieprofesjonalności.
– stwierdziła.
Kompromitacja Doroty Wysockiej-Schnepf
Katarzyna Gójska zwróciła uwagę, że w Republice były trzy debaty i nikt, poza "fanem ludobójcy Putina", nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Było spokojnie, kulturalnie i... bez przecieków. - Dziś poznaliśmy odpowiedź dlaczego Rafał Trzaskowski nie przyszedł na żadną debatę TV Republika. Najwyraźniej ma problem z odpowiedzią na pytania, których nie zna - podsumowała.
Sławomir Jastrzębowski zauważył, że debata skończyła się totalną klęską Doroty Wysockiej-Schnepf, która nie tylko sama się skompromitowała, ale została również rozbita przez kandydata na prezydenta Krzysztofa Stanowskiego już na samym początku.
- To, czy tam była pani Schnepf czy był ktokolwiek inny... Nie oszukujmy się, mieliśmy do czynienia z ustawką, pewnym zjawiskiem propagandowym stworzonym przez podwładnych Trzaskowskiego - powiedział prezes TV Republika Tomasz Sakiewicz.
To był dramat, mi jest strasznie przykro. To co widzieliśmy, było śmiertelnie nudne, potwornie nieprofesjonalne i straszliwie nieuczciwie. Te pytania wyciekły dlatego, że jedni mieli je znać, inni nie znać. Totalna kompromitacja obozu rządzącego wraz z ich tubą. A pani Schnepf była tylko dopełnieniem kompromitacji.
– powiedział Sakiewicz. I wrócił do debat Republiki: "Bardzo podnieśliśmy poziom. Debata, którą prowadziła Kasia, a którą zrobiła TV Republika była chwalona za bardzo wysoki poziom, za innowacyjność, za to, że była uczciwie zrobiona".