Polacy zapytani, czy straszenie polexitem, to realny temat, czy jedynie chwyt wyborczy opozycji, nie mieli wątpliwości - większość postawiła na drugi wariant. To nie zaskakuje ekspertów. "Narracja opozycji mija się z nastrojami społecznymi, a sama opozycja ma poważny problem w kampanii przed eurowyborami" - mówi mówi Niezalezna.pl politolog prof. Norbert Maliszewski.
Uczestnicy badania Instytutu Pollster na zlecenie „Gazety Polskiej”, odpowiedzieli na pytanie: „Możliwość wyjścia Polski z Unii Europejskiej to tylko element kampanii wyborczej, a nie realny plan polityczny?”.
Twierdząco odpowiedziało aż 54 proc. respondentów. Odmiennego zdania jest 24 procent.
O komentarz do wyników sondażu zapytaliśmy prof. Norberta Maliszewskiego.
- Nie jest to pierwszy taki rezultat i widać wyraźnie, że Polacy nie wierzą w narrację o polexicie. Co więcej - wynik procentowy w tym sondażu osób, które wierzą w narrację opozycji - warto zauważyć, że jest on niższy, niż samo poparcie dla opozycji - stwierdził.
Jaki z tego wniosek?
- Wskazuje to na to, że nawet wyborcy opozycji nie wierzą w to, że polexit to realny problem. Wydaje się więc, że narracja opozycji mija się z nastrojami społecznymi, a sama opozycja ma poważny problem w kampanii przed eurowyborami
- mówi Niezalezna.pl prof. Norbert Maliszewski, specjalista ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.