Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Likwidator ma przywrócić do pracy dziennikarza. Sąd: Zwolniony za poglądy, to niedopuszczalne!

Dziennikarz Radia Poznań został bezprawnie zwolniony z pracy. Tak stwierdził sąd i nakazał likwidatorowi przywrócenie do pracy Bartosza Garczyńskiego. - To zwycięstwo dedykuję wszystkim niezależnym dziennikarzom zwolnionym z pracy przez polityków i narzuconych przez nich likwidatorów – powiedział po ogłoszeniu wyroku redaktor Garczyński. Autor muzycznej audycji heavymetalowej Muzyczna Petarda został zwolniony m.in. za „nieprzewidywalne wypowiedzi na antenie”. Likwidator Radia Poznań Piotr Michalak to były aparatczyk komunistycznej organizacji studenckiej, zasiadający we władzach stowarzyszenia Ordynacka. W 2024 r. chwalił się od odzyskaniem stalinowskiego sztandaru komunistycznej organizacji ZSP z 1953 r.

Dziennikarz został zwolniony w zeszłym roku z poznańskiej rozgłośni w konsekwencji wprowadzonej przez rząd Tuska likwidacji mediów publicznych. Teraz decyzją poznańskiego sądu Bartosz Garczyński ma zostać przywrócony do pracy w Radiu Poznań. Sędzia Sądu Rejonowego Poznań Grunwald-Jeżyce Aleksandra Bernatowicz nie podzieliła zdania likwidatora Piotra Michalaka, który twierdził że zwolnienie odbyło się w sposób właściwy. Sędzia stwierdziła dziś na sali, że nie można zwalniać dziennikarza za jego poglądy

Reklama

- To zwycięstwo dedykuję wszystkim niezależnym dziennikarzom zwolnionym z pracy przez polityków i narzuconych przez nich likwidatorów

- mówi Bartosz Garczyński, który obecnie jest redaktorem naczelnym portalu OdpowiedzialnyPoznan.pl, zajmującego się tematyką miejsko-edukacyjną. 

Bartosz Garczyński przez wiele lat był związany z nieistniejącym obecnie wydawnictwem Ditro Communication, wydającym przewodnik turystyczny The Visitor. W 2020 roku przeszedł do Radia Poznań, gdzie zaczynał pracę jako szeregowy reporter. Po pewnym czasie został autorem audycji Magazyn Zachodni oraz muzycznej audycji heavymetalowej Muzyczna Petarda. Po wejściu do radia likwidatora, jego programy zostały usunięte z anteny, a on sam został zwolniony m.in. za „nieprzewidywalne wypowiedzi na antenie”. W toku sprawy ani likwidator Piotr Michalak, ani jego pełnomocnik Krzysztof Sadowski, nie byli jednak w stanie wskazać żadnego przykładu takich wypowiedzi. 

Zarzutem podnoszonym przez likwidatora i pełnomocnika było także wcześniejsze zaangażowanie dziennikarza w ruch Kukiz'15. Sąd uznał jednak, że argumentacja władz likwidacyjnych radia była niewłaściwa. Sąd podkreślił, że niedopuszczalne jest zwalnianie dziennikarza w sytuacji, w której nikt nie miał zastrzeżeń do wykonywanych przez niego obowiązków. 

Wcześnie o byłym komunistycznym działaczu Piotrze Michalaku głośno było, gdy „kolegium  redakcyjne” radia potępiło Piotra Lisiewicza, przewodniczącego Rady Programowej Radia Poznań za jego wypowiedzi o Jerzym Owsiaku, którego Lisiewicz nazwał „świeckim świętym” oraz „najgorszym hejterem III RP”. W efekcie Rada Mediów Narodowych bezprawnie odwołała go z funkcji przewodniczącego. Ale radość likwidatora nie trwała długo, bo Lisiewicz wrócił do rady.

„Będę robił wszystko by przeciwstawiać się cenzurze w radiu, czystkom personalnym i uprawianiu jednostronnej propagandy. Szczególnie starannie będę pilnował, by Jerzy Owsiak nie był traktowany w radiu jak świecki święty i by nie był pochwalany uprawiany przez niego hejt”

- zapowiedział Piotr Lisiewicz komentując w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

A poniżej film z protestu przeciwko cenzurze pod Radiem Poznań:

Reklama