Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Media

"Gazeta Polska" NOWY NUMER: Patocelebryci i patopolityka - toksyczny sojusz

Na okładce najnowszej "Gazety Polskiej" widzimy premiera Donalda Tuska w otoczeniu... Jacka Murańskiego i Jakuba Wojewódzkiego. To zestawienie nieprzypadkowe, o czym dowiecie się z tekstu Piotra Lisiewicza. W numerze również wiele innych interesujących tekstów.

W NAJNOWSZYM NUMERZE GAZETY POLSKIEJ:

Patocelebryci i patopolityka

Donald Tusk, który kampanię prezydencką oparł na powoływaniu się na Jacka Murańskiego, teraz uczynił swoim trenerem personalnym innego patocelebrytę, znanego z wtykania polskiej flagi w kupę czy żartów o gwałceniu Ukrainek. Jakub Wojewódzki jako coach Tuska przekonał go w głośnym wywiadzie, że jego wyborcy wciąż oczekują „odwetu” i „rewanżu", a także jego ostrych wypowiedzi o… urywaniu łba przeciwnikom. Atak na Zbigniewa Ziobrę pokazuje, że Tusk uwierzył, iż taki patoprogram zatrzyma jego upadek. Jeszcze nie wie, że przejedzie się na nim bardziej niż na Murańskim

– pisze w okładkowym temacie Piotr Lisiewicz.

Narkotyki, trup i akta żołnierzy. Tajemnicza bezczynność SKW

Arkadiusz K. – przedsiębiorca, którego firma w ramach kontraktów z armią remontowała obiekty wojskowe, w wyniku czego dane żołnierzy i dokumenty szkoleniowe wylądowały na śmietniku – to były bokser skazany w sprawie dotyczącej zasztyletowania niewinnego mężczyzny, wielokrotnie zasiadający potem na ławie oskarżonych. Jak ustaliła „GP”, niedawno spędził jako podejrzany niemal półtora roku w areszcie w związku z prowadzoną przez szczecińską prokuraturę sprawą zorganizowanej grupy przestępczej handlującej certyfikatami covidowymi i narkotykami. Niezwykle mocny tekst przygotowali Grzegorz Wierzchołowski i Grzegorz Broński.

Piekło kobiet: szantaż, seks, obmacywanie i sprośne żarty

Wpływowy menedżer Orlenu, odpowiedzialny m.in. za bezpieczeństwo jednej z rafinerii, przez cztery lata molestował zatrudnione tam kobiety. Jedna z nich twierdzi, że obcowała z nim seksualnie w obawie o swoje zatrudnienie. „GP” dotarła do dokumentów wewnętrznych koncernu, które ze szczegółami opisują skandalicznie praktyki, jakich dopuszczał się menedżer. Kilka miesięcy temu za porozumieniem stron odszedł z pracy. Orlen o sprawie nie powiadomił prokuratury, bo nie chciały tego pokrzywdzone.

– o tej szokującej sprawie pisze Piotr Nisztor.

Polska bez lokalnego alarmowania

Szybkie i dobrze adresowane ostrzeżenie o zagrożeniu może uratować niejedno życie. Mieszkańcy wielu polskich gmin nie otrzymują żadnych powiadomień o niebezpieczeństwach dotyczących konkretnie ich okolic. Na tym poziomie zazwyczaj nie działa alert RCB. Informacje są ogłaszane najczęściej na stronach internetowych gmin i poza pocztą pantoflową na tym często kończy się ostrzeganie ludności. Pisze o tym Hubert Kowalski.

Myśliwi na celowniku

W naszym kraju jest blisko 133 tys. myśliwych. Liczba ta nie stanowi tak dużego odsetka, by każdy Polak miał codzienny kontakt z osobą polującą. Większość społeczeństwa wyrabia sobie opinię na podstawie mediów tradycyjnych i społecznościowych. A tam leje się nieustający hejt. Zauważają to też politycy, dla których bicie w myśliwych staje się politycznym złotem.

– podkreśla Jacek Liziniewicz.

Minister Żurek nie jest władcą sędziów

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w prezentowanym projekcie tzw. ustawy praworządnościowej postępuje tak, jakby był władcą sędziów, jakby w stosunku do nich miał władczą rolę, co samo w sobie czyni inicjatywę pozbawioną cech zgodności z konstytucją – mówi prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Rozmawia z nim Grzegorz Wszołek.

Komunizm wraca...w Nowym Jorku

Po zwycięstwie Trumpa oraz społecznej kompromitacji lewicy i takich ruchów jak Black Lives Matter wielu demokratów uważało, że partia musi się przesunąć w stronę centrum. Zohran Mamdani, który właśnie został burmistrzem Nowego Jorku, proponuje inne rozwiązanie: przesuńmy się jeszcze bardziej na lewo. Odpowiedzią jest… komunizm.

– pisze Maciej Kożuszek.

Putin sprowokował Trumpa

Stany Zjednoczone i Rosja są na progu nowego wyścigu zbrojeń. Kreml pochwalił się, że opracowuje nowe superbronie o zdolnościach nuklearnych. Prezydent Donald Trump zareagował zapowiedzią wznowienia amerykańskich testów nuklearnych. W odpowiedzi minister obrony Rosji wezwał do przygotowania poligonu atomowego na arktycznej Nowej Ziemi. Polecamy tekst Antoniego Rybczyńskiego. 

Putin prze do wojny z NATO

Skala i zakres manewrów, testowanie pocisków mogących przenosić atom, odbudowa baz wojskowych, liczne prowokacje wymierzone w sąsiednie państwa, przerzucenie na tory wojenne krajowej gospodarki. W parze z zaostrzeniem retoryki w przekazie propagandowym Kreml odtwarza swoje zasoby i zdolności militarne. To jasny sygnał, że Putin przyspiesza przygotowania do wojny wykraczającej daleko poza granice Ukrainy.

– pisze Konrad Wysocki.

Mieszkaniowa Polska A i B

Na zjawisko odpływu ludności z mniejszych ośrodków do dużych aglomeracji istotny wpływ – oprócz większej liczby atrakcyjnych miejsc pracy czy dobrze działającej komunikacji – mają rozmiary budownictwa mieszkaniowego na danym terenie. O tym przeczytacie w artykule Macieja Pawlaka.

Na ostatniej prostej przed mundialem

Przed Biało-Czerwonymi dwa decydujące starcia w drodze na mundial za oceanem. 14 listopada Polacy podejmują na Stadionie Narodowym Holandię, a trzy dni później jadą na Maltę. Pozornie wydaje się, że w polskiej grupie eliminacyjnej najważniejsze rozstrzygnięcia już zapadły. Tylko kataklizm mógłby zabrać Holandii pierwsze, a Polakom drugie miejsce w grupie. Biało-Czerwonym wystarczy nawet remis na Malcie. Co nie znaczy, że nie warto grać z Oranje o pełną pulę. Każdy zdobyty punkt do końca kwalifikacji może okazać się na wagę lepszego rozstawienia w barażach i wylosowania potencjalnie słabszych rywali.

– pisze Leszek Galarowicz.

Wjazd pociągu na stację Niepodległość

Słynny bon mot Józefa Piłsudskiego, jeszcze z okresu PPS-owskiej konspiry, o czerwonym tramwaju, z którego wysiada się „na przystanku Niepodległość”, w jakiejś mierze spełnił się w dniu 10 listopada, gdy Komendant wysiadł w Warszawie z pociągu jadącego z Berlina i zaczął realizować plan ustanowienia zrębów państwa polskiego. Tytuł Naczelnika Państwa w odniesieniu do osoby Piłsudskiego pojawił się już w pierwszych dniach jego pobytu w stolicy, a dekret o utworzeniu tego tytułu wszedł w życie w rocznicę powstania listopadowego – 29 listopada 1918 roku. Jak jednak wyglądały te pierwsze godziny i pierwsze dni tuż po przyjeździe? O tym przeczytacie w tekście Tomasza Łysiaka.

Nie tylko Stańczyk

Postać błazna znana jest ludzkości od najdawniejszych czasów. Pierwsze wzmianki na temat trzymanych na dworach żartownisiów pochodzą z papirusów z faraońskiego Egiptu. Swoich błaznów mieli cesarze rzymscy, chętnie bawiący się kosztem specjalnie do tego celu wyznaczonych niewolników. W średniowieczu rozdrobniona feudalnie Europa upstrzona była dworami możnowładców, którzy dla rozchmurzenia nastrojów zatrudniali komediantów. Wędrowni aktorzy czy żonglerzy byli dobrze przyjmowani w karczmach i gościńcach. Jednak zabawiający bliźnich ludzie żyli na uboczu społeczeństwa. Nie zaliczano ich jeszcze do półświatka, ale balansowali niebezpiecznie blisko jego granic. W niektórych europejskich miastach prawo nakazywało strażom łapać szwendających się po ulicach komediantów, golić im głowy, nakładać żółte kaptury hańby i wypędzać poza mury. Problem z trefnisiami miał Kościół: przez długie wieki trwały kontrowersje dotyczące tego, czy błaznom i aktorom wolno udzielać komunii, a po śmierci chować ich w poświęconej ziemi… Piszący w 1417 roku Mikołaj z Koźla szedł na kompromis, twierdząc, że wędrownych igrców dających występy po karczmach, a tym samym potęgujących rozpustę, nie należy dopuszczać do Eucharystii, podczas gdy błaźni dworscy, niosący żartami wielkim tego świata wytchnienie od codziennych zmartwień, są jak najbardziej Jej godni. Ciekawa jest towarzysząca tym sakramentalnym rozważaniom wzmianka nakazująca uczciwie płacić trefnisiom tej drugiej kategorii.

– pisze Łukasz Czarnecki.

Krall i Kleczewska – między faktem a fikcją, między szacunkiem a szyderą

Maja Kleczewska, nowa dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie, sięgnęła po prozę Hanny Krall. Tak powstał spektakl „Sublokatorka”, którym Kleczewska udowodniła, że potrafi szanować autorów dzieł, po których sięga. Ciekawe, że Kleczewska uznała akurat Krall, a Adama Mickiewicza zmieszała z błotem. Jej „Dziady” w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie były prymitywną kpiną z narodowego wieszcza. Polecamy artykuł Sylwii Krasnodębskiej.

Puszcza Białowieska w krytycznym stanie

Piły w Puszczy Białowieskiej ucichły w 2017 roku. Rząd PiS-u, a teraz i obecny zamroziły kwestię tego fragmentu Polski i pozostawiły go bez żadnej ingerencji. Tym samym zrealizowano postulaty aktywistów ekologicznych. Po ośmiu latach Puszcza Białowieska znajduje się jednak w stanie krytycznym. Grozi jej utrata statusu UNESCO. Kto weźmie na siebie odpowiedzialność za zbliżającą się i nieuchronną kompromitację? O to pyta Jacek Liziniewicz.

Wyścig na ziemską orbitę

Cztery stacje kosmiczne goszczące nie tylko naukowców, lecz także zwyczajnych turystów, którzy za odpowiednią sumę otrzymają możliwość spędzenia urlopu w stanie nieważkości – tak ma wyglądać rzeczywistość na naszej orbicie już w 2030 roku. Przyspieszenie działań w tym obszarze jest niezbędne, ponieważ na początku 2031 roku planowana jest spektakularna deorbitacja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pisze o tym Jan Przemyłski.

Oprócz powyższych artykułów, w numerze również wiele ciekawych felietonów czy opinii. Nowy numer "Gazety Polskiej" w sprzedaży od środy 12 listopada 2025 r. Tygodnik "Gazeta Polska" dostępny jest w wygodnej prenumeracie cyfrowej. Sprawdź ofertę prenumeraty cyfrowej TUTAJ » prenumerata.swsmedia.pl oraz pod numerem telefonu 605 900 002 lub 501 678 819.
Źródło: niezalezna.pl