Do rozmowy w „Faktach po faktach” w TVN24 zaproszono dziś prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego, sędziego Zbigniewa Kapińskiego. Prowadząca rozmowę Katarzyna Kolenda-Zaleska rozpoczęła prymitywnie. „Było mi zwyczajnie smutno” – pisze o wymianie zdań w telewizyjnym studio przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Po głównym wydaniu informacyjnym w TVN przyszedł czas na rozmowę „Fakty po faktach”. Katarzyna Kolenda-Zaleska tak przedstawiła swojego gościa:
„z nami w studiu Zbigniew Kapiński (...) – były sędzia sądu apelacyjnego, powołany do Sądu Najwyższego przez neo-KRS w procedurze zakwestionowanej przez europejskie trybunały”.
Co na to gość w studio?
- Pani redaktor, na wstępie – po tym przywitaniu, które uważam, że jest takie... niewłaściwe. [...] Przyszedłem do studia TVN-u z szacunku dla widzów. [...] Jestem sędzią Sądu Najwyższego, a pani użyła pojęcia „były sędzia sądu apelacyjnego”. [...] Byłem sędzią także sądu okręgowego, wojewódzkiego, rejonowego – nie przywiązuję do tego wagi, tylko tak wydaje mi się, że szacunek powinien obowiązywać w obie strony i... tylko tyle
- odparł SSN Kapiński.
Jak napisała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, (po przywitaniu rozmówcy w studio TVN24 –red.) było jej „zwyczajnie smutno”.
„Pan Prezes próbował wytłumaczyć, że niektóre wyroki ETPC, aby zostały wprowadzone do porządku prawnego RP, wymagają zmiany konstytucji. Powiem brutalniej. Ta euromyśl prawnicza oznacza, że żaden sędzia nie może być pewnym, że jest sędzią, bo o tym może dowiedzieć się po latach z eurowyroku”
- czytamy.
Było mi zwyczajnie smutno, gdy pani @KolendaK , dziennikarka @tvn24 obrażała Pana Prezesa Izby Karnej @SN_RP_ Zbigniewa Kapińskiego i również dlatego, że Pan Prezes musi tłumaczyć oczywistości. Pan Prezes próbował wytłumaczyć, że niektóre wyroki ETPC, aby zostały wprowadzone… pic.twitter.com/yM4ypKDGyz
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) October 8, 2024