Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Media

Kazimierz Kutz zafałszował obraz Ślązaków! Niemcy zagrabili bogatą ziemię i robili z niej kołchozy (FILM)

- Kutz sugerował, że Ślązak został nauczony przez Niemców pracy. Tymczasem Niemiec najechał, zagrabił tę ziemię i wyrzucił Cystersów, którzy podnieśli ją na wysoki poziom. Cystersi do formuły „Ora et labora” dodali „Ora et labora et lege”, czyli módl się, pracuj i czytaj. Praca miała uszlachetniać człowieka. Niemiec nie chciał nawet Ślązaków zgermanizować, chciał z nich zrobić pracowników kołchozów. Gdy Niemiec skasował Cystersów, Ślązacy budowali kapliczki na swoich posesjach, gdzie nie można było jej skasować. To była własność prywatna, a nie Kościoła, symbol obrony polskości i katolicyzmu. Ślązak zawsze był Polakiem i przez dwieście lat pod niemieckim butem zachował swą tożsamość – powiedziała Maria Durska, popularna blogerka, przedstawiająca się jako „wściekła moherowa babcia” w rozmowie z Piotrem Lisiewiczem w „Wywiadzie z chuliganem”. Fascynującej opowieści o historii Śląska posłuchać można poniżej [zobacz FILM na końcu tekstu].

- Kutz Śląsk przedstawiał niejasno. Tata siedział przy stole, a dzieci czekały obok bardzo wystraszone. I nikt nic nie mówił, bo najważniejszy jest tata, który przyszedł z „gruby”. To nie jest obraz Śląska, nie na tym polega śląski etos pracy i śląskość – powiedziała Maria Durska z Klubu "Gazety Polskiej" w Katowicach, blogerka popularna na Salonie24 i na facebooku.

Jak ta scena ośmieszająca „patriarchat” powinna wyglądać w rzeczywistości?

– Jest taka piosenka ludowa „Nie jesteście dziadku sami, nasze serca są razem z wami”. Nikt w rodzinie nie jest sam, ani stary, ani młody, tylko wszyscy są razem, a ojciec jest tym autorytetem i dzieci z niego biorą przykład. I stąd to utrzymywanie idealnego porządku. Wykonując pracę brudną, będąc w przez wiele godzin w kurzu, chce się być w czystym pomieszczeniu. O to cała rodzina zadba. Nie dlatego, że on tak każe. Dlatego, że oni chcą mu zrobić przyjemność. Tata pracuje, to my mu tu przygotujemy coś fajnego

– wyjaśniła Maria Durska.

Taki model wyrastał właśnie z kultury Cystersów: - W tej wspólnocie obok pracy była nauka, bo każdy musiał czytać i opanować swój zawód, a co najważniejsze, mieć radość z tego, że wykonuje tę pracę, która nie jest tylko dla niego. On to, co tam zarobi, przyniesie do domu. A w domu jest rodzina, która też utrzymuje dom. Każdy dzieciak też ma swoją rolę w domu. Jeden drugiemu pomaga, jeden drugiemu służy.

Od 1749 Ślązacy przez 200 lat – za wyjątkiem ziem, które Polska odzyskała w II Rzeczpospolitej – bronili katolicyzmu i polskości. - Ślązak zamknął się w sobie, bo jak przyszedł Niemiec, to go przezywał: ty Polaku, to miało być obelżywe. A potem przyszedł Rusek i przezywał go od folksdojcza, od Niemca. 

Rozmowę o fascynującej historii walki Ślązaków o polskość i katolicyzm obejrzeć można poniżej:
 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane