W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” (dostępnym od środy 22 lipca) „Konserwatywni wyborcy dali zwycięstwo. Premier zostaje” - mówi Joachim Brudziński w obszernym wywiadzie. Ponadto w numerze analiza Piotra Lisiewicza na temat przyszłości opozycji i walki w Platformie Obywatelskiej. UWAGA: Tylko teraz #GazetaPolska w tak niskiej cenie z dostawą do domu!
Premier Mateusz Morawiecki jest jedną z tych osób, obok samego pana prezydenta Andrzeja Dudy i oczywiście prezesa Jarosława Kaczyńskiego, które bardzo wydatnie przyczyniły się do wywalczenia reelekcji. Był zaangażowany w kampanię wyborczą, sprawnie kieruje rządem, w mojej ocenie pomysły zakładające zmianę na stanowisku premiera byłyby skrajnie nieracjonalne i destabilizujące sytuację polityczną w Polsce.
- mówi Joachim Brudziński, szef sztabu organizacyjnego Andrzeja Dudy. Rozmawiają Katarzyna Gójska i Tomasz Sakiewicz.
„Trzaskowski pokłócił się z Budką. Budka wyśmiał Czarzastego, a ten go z kolei zbanował w internecie. Śmiszek obrzucił błotem Lisa, zyskując taktycznego sojusznika w byłym szefie Młodzieży Wszechpolskiej Giertychu. Trzaskowski chce wszystkich jednoczyć pod hasłem Nowej Solidarności, ale jego lewicowe poglądy popierają głównie… postkomuniści. Czy z tej mąki będzie chleb?”
- czytamy w analizie Piotra Lisiewicza.
„10 lipca przedsiębiorca Hans G. oskarżony o znieważanie polskich pracownic swojej firmy i grożenie jednej z nich usłyszał prawomocny wyrok. Sąd Okręgowy w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji, uznając go za winnego znieważenia i za… niewinnego w kwestii kierowania gróźb. Prokuratura zapowiada wniesienie kasacji od tego wyroku”.
- czytamy w tekście Doroty Kani.
Firma kierowana przez wpływowego byłego funkcjonariusza SB od lat zarabia miliony na polskiej piłce nożnej. Obecnie dzięki umowie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej handluje prawami marketingowymi polskiej reprezentacji. PZPN twierdzi, że nic nie wie o… esbeckiej przeszłości swojego biznesowego partnera.
- ujawnia Piotr Nisztor.
„Jeżeli prezydent zacząłby nagle podkreślać przesadną niezależność i dystansowanie się wobec partii, z której się wywodzi, to straciłby na wiarygodności wśród swoich wyborców. Przez 5 lat był bardzo konsekwentny w opowiadaniu się po stronie polityki realizowanej przez PiS i to m.in. zostało docenione w wyborach”.
- mówi socjolog prof. Henryk Domański. Rozmawia Grzegorz Wszołek.
W numerze plastusiowy komentarz Barbary Pieli
Czytaj w tygodniku „Gazeta Polska”.
Tygodnik dostępny również w wygodnej prenumeracie cyfrowej.