"Pytanie o całą transformację jest w pewnym sensie trudne, bo jest to pytanie o model transformacji, jaki zaszedł w całym bloku postsowieckim" - mówił o tym, co zostało zawarte w jego najnowszej książce „Transformacja” prof. Sławomir Cenckiewicz podczas VI Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” Europy Zachodniej w Rzymie. Książka dostępna w Sklepie "Gazety Polskiej".
W panelu poświęconym promocji książki „Transformacja”, udział wzięli: red. Tomasz Łysiak, prof. Sławomir Cenckiewicz - autor oraz red. Piotr Lisiewicz.
"Tą książkę czyta się trudno. Dlatego, że jest to książka bolesna"
- przyznał na wstępnie red. Łysiak.
Prof. Cenckiewicz, podziękował red. naczelnemu „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” za to, że Strefa Wolnego Słowa objęła patronatem medialnym jego najnowszą książkę. „Transformacja”, czyli druga część cenckiewiczowskiej trylogii przybliża przemianę PRL w III RP i dokonuje wnikliwej obserwacji postkomunizmu w Polsce po roku 1989.
"Kiszczak, Czempiński, Petelicki, Michnik, Iwulski, Jaruzelski, Gawor, Mazowiecki, Lichocki, Komorowski, Tobiasz, Kuroń, Dukaczewski, Sienkiewicz, Tusk… A także nielegałowie, porywanie dzieci przez służby PRL, spisek w Magdalence, lustracja Trybunału Konstytucyjnego, przewerbowanie SB do CIA, FOZZ, WSI, UOP, „afera marszałkowa”, przejmowanie spadków, bezpieka w urzędzie Miasta st. Warszawy, genderyzm historyczny…"
- to krótki i hasłowy opis obszernej tematyki, jaką historyk porusza w swoim najnowszym dziele.
"Pytanie o transformację jest w jakimś sensie trudne, bo jest to pytanie o model transformacji, jaki zaszedł w całym bloku postsowieckim. Model ten jednak nie do końca się udał, bo ta transformacja nie zamieniła się w rozliczenie przeszłości. Dużo by można było o tym opowiadać, jak to wyglądało w Czechach, na Słowacji, Rumunii. Te kraje mają z tym pewnego rodzaju kłopot. W sensie potencjału, wielkości, znaczenia to Polska jest ważniejsza i oczekiwałbym od Polski więcej. W jakimś sensie może jest tak, że jeżeli się w Polsce nie udało, to nie mogło udać się gdziekolwiek indziej. W Polsce w moim przekonaniu nie mogło się to udać, przez sowiecki parasol, który był wówczas nad nami rozłożony"
- mówił prof. Cenckiewicz podczas Zjazdu Klubów GP w Rzymie, wskazując, że zasadniczą koncepcję władz ustrojowych mieli komuniści.
"Jak się popatrzy na te projekcje wytwarzane przez grupę Urbana, Cioska i Pożogi, to prezydentura, Senat, częściowo wolne wybory do Senatu i Sejmu, to są pomysły ich, tamtej strony. Ta strona Solidarnościowa miała funkcję legitymizującą"
- dodał.
Na pytanie red. Łysiaka o to, czy ludzie uczestniczący w pewnego rodzaju transakcji, byli świadomi tego, co stanie się z ustrojem w Polsce w konsekwencji prowadzonych rozmów, prof. Sławomir Cenckiewicz odparł:
"Wszystko jest rozbudowane, ma różne poziomy. Nie da się odpowiedzieć tutaj jednym zdaniem. Są ludzie, którzy uczestniczyli w rozmowach i mieli tą świadomość. Były to tzw. polityczne zwierzaki. Były to osoby o dużej świadomości politycznej. Powiedzieć, że oni nie mieli świadomości, nie wiedzieli do czego to doprowadzi, to historia dla naiwniaków. Drugą grupą były osoby, które chciały coś osiągnąć, ale bały się tego, co miały w swoim życiorysie. Tu jest np. Wałęsa".
„Transformacja” prof. @Cenckiewicz.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 18, 2022
Panel podczas VI Zjazdu @KlubyGP Europy Zachodniej. pic.twitter.com/WN2Pha0Wlq
Zjazd rozpoczął się dziś o godz. 17:00. Potrwa do niedzieli - 20 listopada. Jak w ubiegłym roku, odbywa się w Domu Polskim Jana Pawła II w Rzymie. Na miejscu zameldowali się klubowicze z Europy, m.in. z Rzymu, Genewy, Glasgow, Paryża, Niemiec i wielu miast Polski, ale też ze Stanów Zjednoczonych. VI Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” potrwa do niedzieli. Z Klubowiczami na łączeniu obecny jest prezes klubów "GP" Ryszard Kapuściński. Na miejscu są prezes Forum S.A. Beata Dróżdż, prezes Fundacji Klubów "GP" Ewa Wójcik oraz koordynator klubów zagranicznych Paweł Piekarczyk.