Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Marek Migalski zaatakował „Gazetę Polską”. Szybko sprowadzono go na ziemię... Co za riposta!

Naklejka krytyczna wobec ideologii LGBT, która dołączona była do "Gazety Polskiej", wciąż wzbudza ogromne emocje. W mediach społecznościowych uaktywnił się Marek Migalski. Zajadając się łososiem, postanowił zaatakować gazetę. A że oznaczył przy tym Joachima Brudzińskiego, musiał też przełknąć tę odpowiedź. Zobaczcie!

"Gazeta Polska" stała się w ostatnim czasie obiektem wielu ataków. Wszystko przez... dodatek do jednego z lipcowych numerów. Do tygodnika dołączona była naklejka, która była wyrazem sprzeciwu wobec ideologii LGBT. Nie spodobała się ona środowiskom lewicowym, politykom opozycji, czy nawet niektórym przedsiębiorcom - tak jak prowadzącym stacje paliw BP. Odmówili oni sprzedaży "Gazety Polskiej" z naklejką.

Reklama

Dziś - dość nieoczekiwanie - do tematu wrócił Marek Migalski. Zajadając się kanapką z łososiem (podobno norweskim), rozpoczął świętowanie z powodu ograniczenia sprzedaży gazety, wprowadzonego przez sieć stacji benzynowych.

"A teraz już niech hurrapatrioci z Brudzińskim na czele hejtują. Byleby się nie udławili staropolskim hotdogiem na Orlenie"

- dodał.

Joachim Brudziński został wywołany do tablicy, więc postanowił odpowiedzieć.

"Wiem przecież dobrze, że jak na prawdziwego Europejczyka przystało,nafaszerowany antybiotykami norweski łosoś, smakuję Ci bardziej niż polski "przaśny" kabanos w bułce, na polskim Orlenie"

- odpisał.

Dla Marka Migalskiego i fanów "Gazety Polskiej" mamy dobrą informację. Już w środę - 28 sierpnia - kolejne wydanie "Gazety Polskiej" z naklejką, której zło naprawdę się przestraszy! Jaka to naklejka? Tego nie zdradzamy. Zapraszamy do kiosków!

Reklama