Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Czarnecki zdawał sobie sprawę". Skiba dla "Gazety Polskiej" o kulisach przejęcia Idea Banku

Tak naprawdę w Idea Banku brakowało około 1,5 mld zł. Tłumaczenia Czarneckiego, że dofinansował on go kwotą 25 mln zł, brzmi niemal jak żart. Nawet gdyby było to 100, 200 czy 300 mln zł, to cały czas brakowałoby grubo ponad miliard zł – powiedział Leszek Skiba, p.o. prezesa Pekao, w wywiadzie z Tomaszem Sakiewiczem i Piotrem Nisztorem, opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska".

Leszek Skiba
Leszek Skiba
fot. Ministerstwo Finansów - https://web.archive.org/web/20200309064906/https://www.gov.pl/web/finanse/leszek-skiba, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=87849292

Na pytanie, co tak naprawdę oznacza przejęcie przez Bank Pekao zorganizowanej części Idea Banku, Leszek Skiba odpowiedział, że celem procedury "resolution", czyli tzw. uporządkowanej restrukturyzacji, jest zagwarantowanie przez Pekao klientom przejętego Idea Banku całości złożonych tam depozytów, wynoszących w sumie ponad 14 mld zł.

- Jesteśmy gwarantem, że te środki są bezpieczne i wypłacalne. W zamian otrzymaliśmy majątek w postaci kredytów, środków płynnych czy obligacji skarbowych wartych księgowo ponad 14 mld zł. Ze względu na to, że suma tych aktywów jest mniejsza od wartości depozytów, które wzięliśmy na swoje barki, BFG – po konsultacji z Komisją Europejską – przekazał nam dotację w wysokości 193 mln zł. W ten sposób wychodzimy na zero. Nie zarabiamy bezpośrednio na transakcji ani na niej nie tracimy

 - powiedział Skiba.

Dodał, że przejęcie Idea Banku to wzięcie odpowiedzialności za utrzymanie stabilności polskiego sektora bankowego. "W ten sposób zapewniliśmy nie tylko bezpieczeństwo depozytów, dbając o klientów banku, lecz także w pewnym sensie uratowaliśmy Ideę od bankructwa".

Według szefa Banku Pekao, bankructwo niosłoby za sobą duże koszty dla sektora bankowego, nie wspominając o utracie części depozytów niegwarantowanych.

Jak wyjaśnił, na tej transakcji Pekao zyskuje przede wszystkim nowych klientów, w sumie około 400 tys. Z czego mniej więcej połowa to mikro-, mali i średni przedsiębiorcy.

- Dzięki szerokiej ofercie Pekao możemy zaproponować im dziś szereg nowych usług i produktów, dotychczas dla nich niedostępnych. Nasza korzyść wynika także z tego, że jako duży i stabilny bank możemy pozyskiwać depozyty przy znacząco niższym oprocentowaniu

- powiedział "GP" Skiba.

Według szefa Pekao, Leszek Czarnecki - główny właściciel Idea Banku, doskonale zdaje sobie sprawę, w jakiej faktycznie sytuacji znalazł się Idea Bank.

- Jestem przekonany, że od początku jego jedynym celem jest wejście w spór przed międzynarodowym sądem arbitrażowym - powiedział tygodnikowi.

Na pytanie czy liczy się z możliwym zwycięstwem Leszka Czarneckiego w międzynarodowym arbitrażu, Skiba przypomniał, że Polska od lat była w sporze międzynarodowym z funduszem Abris, który decyzją przewodniczącego KNF został zmuszony do sprzedaży akcji FM Banku.

- Sąd Arbitrażowy w Sztokholmie orzekł na korzyść funduszu, zasądzając wielomilionowe odszkodowanie. Jednak szwedzki Sąd Najwyższy nie potwierdził ważności wyroku, stwierdzając, że zgodnie z wyrokiem TSUE w sprawie Achmea, arbitraże między krajami UE są nieważne, a o poszczególnych sprawach powinny decydować sądy krajowe. Podstawą takiego uzasadnienia jest wyrok TSUE sprzed kilku lat. Oznacza to tylko tyle, że wyrok sądu arbitrażowego nie będzie miał żadnego znaczenia

 - podkreślił Skiba w rozmowie z "GP".

CAŁY WYWIAD Tomasza Sakiewicza i Piotra Nisztora z Leszkiem Skibą - tylko w najnowszym wydaniu "Gazety Polskiej"!

 

 



Źródło: "Gazeta Polska", pap

#Gazeta Polska #Leszek Czarnecki #Idea Bank #Leszek Skiba

redakcja