Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

To już koniec! Sąd Najwyższy oddalił kasację Pitery - chodziło o akta IPN i TW ps. "Piotr"

Reżyser Paweł Pitera, prywatnie mąż europoseł PO Julii Pitery, pozwał wydawcę i dziennikarzy „Gazety Polskiej” po artykule z 2008 r., opisującym zawartość jego akt IPN z lat 80.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Reżyser Paweł Pitera, prywatnie mąż europoseł PO Julii Pitery, pozwał wydawcę i dziennikarzy „Gazety Polskiej” po artykule z 2008 r., opisującym zawartość jego akt IPN z lat 80. Występował on w nich jako tajny współpracownik SB o ps. Piotr. Sądy dwóch instancji oddalił pozwy, stwierdzający rzetelność publikacji. Teraz Sąd Najwyższy oddalił kasację, co oznacza ostateczny koniec tej sprawy.

W grudniu 2015 roku prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie zakończył wieloletnią batalię. Chodziło o pozwanie przez Pawła Piterę autorów publikacji w „Gazecie Polskiej”. Ówczesna minister ds. zwalczania korupcji Julia Pitera stwierdziła publicznie, że proces, w którym jej mąż żądał pierwotnie zasądzenia od wydawcy i autorów tekstu pół miliona złotych, miał doprowadzić do upadku tygodnika.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jest wyrok - "Gazeta Polska" miała rację. Sąd oddalił pozew Pitery

Sąd Apelacyjny stwierdził, że dziennikarze dochowali wszelkiej staranności przy tworzeniu artykułu. Zrelacjonowali zawartość akt, nie dodając własnych opinii. Dlatego proces zakończono orzeczeniem, że autorzy „Gazety Polskiej” nie naruszyli dóbr osobistych reżysera. Sąd stwierdził, że w procesie nie chodziło o rozstrzyganie, czy Paweł Pitera był tajnym współpracownikiem, czy też nie. Proces nie odnosił się też do ocen moralnych postępowania powoda w przeszłości. Sąd uznał, że pozew jest bezzasadny, bo treść tekstu odzwierciedla zawartość akt. Jak dodał SA, zachowanie Pawła Pitery opisane w aktach SB wskazuje m.in. na świadome kontakty z SB i to uzasadniało wydźwięk artykułu.

Paweł Pitera wykorzystał jeszcze jedną możliwość przewidzianą przez prawo - kasację, ale i Sąd Najwyższy nie podzielił jego argumentów. Została oddalono i to ostatecznie kończy sprawę.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Gazeta Polska #kasacja #Sąd Najwyższy #Paweł Pitera

gb