Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Joanna Lichocka,
28.05.2020 10:00

Rozumek senatorów

Ile warte jest „orzecznictwo” totalnych w kwestii przestrzegania konstytucji, pokazały ostatnie dni. Najpierw podważali legalność wyboru kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego. Ogłosili, że wybór jest ważny tylko wtedy, gdy kandydat dostanie ponad 50 proc. głosów. Równie dobrze mogliby ogłosić, że wybór jest ważny pod warunkiem, że to sędzia o nazwisku na „W”, jak Wróbel.

Niemniej politycy PO i propagandyści z „Wyborczej” i TVN powtarzali to bez zająknienia – dopóki rzecznik PiS Anita Czerwińska nie odczytała publicznie zapisów konstytucji z komentarzem jednego z autorytetów totalnych jasno mówiącego, że liczba głosów nie ma znaczenia. Dzień później w Senacie totalni wymyślili, że gdy skończy się kadencja prezydenta, jego obowiązki pełnić może… marszałek Senatu. To absurdalna teza – konstytucja mówi, w jakich okolicznościach obowiązki prezydenta może pełnić marszałek Sejmu, a jeśli nie może, to dopiero, w tych samych okolicznościach, marszałek Senatu, ale działający na rympał totalni kompletnie się absurdalnością swoich twierdzeń nie przejmują. Widać tu wyraźnie brak poszanowania jakichkolwiek zasad, ale też, co tu kryć – że w Senacie znaleźli się politycy opozycji o bardzo małym rozumku.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane