Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Michał Moskal,
02.02.2021 14:00

Repolonizacja to nie fanaberia

Według skrajnie liberalnego spojrzenia na gospodarkę kapitał nie ma narodowości, ponieważ celem każdego właściciela przedsiębiorstwa jest akumulacja nomen omen kapitału, czyli po prostu zarabianie pieniędzy, a nie angażowanie się w politykę. To próba zgrabnego wytłumaczenia wyprzedawania polskiego majątku w zagraniczne ręce, co obserwowaliśmy przez dwie i pół dekady polskiej transformacji. Sprzedawane były zarówno firmy państwowe, jak i prywatne, które pozbawione wsparcia, nie mogły konkurować z zagranicznymi przedsiębiorstwami i były często przez nie przejmowane.

Prawo i Sprawiedliwość dokonało rewolucji w myśleniu o gospodarce oraz budowaniu silnych polskich marek o zasięgu globalnym. Pomimo pandemii polskie firmy wychodzą z pułapki średniego rozwoju. Odkupienie przez PKN Orlen z niemieckich rąk kilkudziesięciu lokalnych tytułów gazet i portali internetowych wywołało histerię u przedstawicieli mediów i polityki. Czyżby kapitał jednak miał narodowość i dlaczego taki sprzeciw budzi polski właściciel? Jednym z fundamentów Unii Europejskiej jest swobodny przepływ kapitału, niestety niektórym jest nie w smak, jeśli płynie on do naszego kraju, a nie z niego odpływa.
 

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane