"Gazeta Polska Codziennie" świętowała swoje 10-lecie podczas uroczystej gali. Była to też doskonała okazja do wręczenia Nagród Wolności Słowa. Jedna z nich trafiła do PKN Orlen. Przy okazji, na jaw wyszło też, że wiceprezes państwowej spółki to jeden z najwierniejszych czytelników "GPC". - Czytam codziennie! - zapewnił ze sceny.
Jedna z nagród trafiła do PKN Orlen - to za sprawą dwóch kluczowych decyzji, które wpłynęły na przyszłość mediów. - Chcielibyśmy nagrodzić kogoś, dzięki komu wychodzi nie tylko "Gazeta Polska Codziennie", ale większość polskiej prasy - powiedział redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz.
Nie chodzi o reklamy, sponsoring, znajomości. Chodzi o uratowanie Ruchu. Mniej więcej 4 lata temu podjąłem akcję, żeby uświadomić polskim elitom, że nastąpi zagłada polskiej prasy, ponieważ jest tylko jedna firma, która sprzedaje prasę prawicową w większym stopniu niż to jest na rynku: to był Ruch, po rządach Platformy dwukrotnie ukradziony. Żeby ukraść coś jeden raz, to się zdarzało, ale żeby dwa razy ukraść majątek tej samej firmy, to się nie zdarzało.
- To, że w Polsce istnieje jeszcze polska prasa, to jest decyzja o uratowaniu Ruchu. Był projektem przedwojennym stworzonym przez polskich wydawców i księgarzy, a okazało się, że na 100-lecie niepodległości miał przestać istnieć. Mielibyśmy tylko niemiecką prasę - mówił Sakiewicz.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej Codziennie" wspomniał też o zakupie Polska Press - jak dodał, dzięki temu działaniu wielu dziennikarzy będzie miało pracę. To dwie decyzje, które zaważyły o nagrodzie. Sakiewicz dodał: "One były kluczowe, żeby podtrzymać w Polsce dziennikarstwo pisane, inne niż elektroniczne".
"Rzeczą, która stała się bardzo ważna, stało się odrodzenie się idei tego, że istnienie polskich spółek ma sens. To nie jest tak, że coś co jest państwowe, musi działać źle, że coś co jest z nadania państwa polskiego, musi się kojarzyć ze złodziejstwem, że musi być ośmieszane" - dodał Piotr Lisiewicz, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Polskiej".
fot. Tomasz Hamrat
Nagrodę odebrał Janusz Szewczak, wiceprezes Orlenu. - To jest podwójna nagroda: nie tylko za odwagę cywilną prezesa Daniela Obajtka, ale rozumiem, że za patriotyzm gospodarczy: czyniony i piórem, i mądrym zarządzaniem majątkiem narodowym - powiedział, dodając:
Być może jestem nietypowym członkiem zarządu spółki skarbu państwa, bo ja codziennie czytam Gazetę Polską Codziennie!
- Patriotyzm to również pisanie o polskiej racji stanu i państwo w tej gazecie to robicie - podkreślił Szewczak.