Zamiast tego zobaczyliśmy kolektyw Marty Lempart celowo ucharakteryzowany na połączenie terrorystycznej grupy Baader-Meinhof z Państwem Islamskim. Celowo, bo ten zabieg ma nadać walor wiarygodności pogróżkom rzucanym w kierunku wszystkich, którzy mają czelność mieć inne zdanie. Jak na razie udało się pani Lempart sterroryzować szeregi opozycji i lewicowych mediów. Pusty śmiech ogarnia na widok doświadczonych nieraz polityków opozycji karnie stających na baczność przed skrajnie radykalnym ruchem o groteskowych postulatach, gdzie liderkami są osoby o niezwykle ograniczonych kompetencjach kulturowych i intelektualnych.