Żyjąc w nim, mamy bowiem skłonność do narzucania modelu technicznego na wszystkie dziedziny rzeczywistości: na sferę biologiczną, psychiczną i duchową, uprzedmiotowiając je. W efekcie zanika poczucie tajemnicy i sacrum. A czy dzięki zawrotnym sukcesom techniki lepiej sobie radzimy ze sprawami egzystencjalnymi, moralnymi i społecznymi? To dlaczego na świecie jest nadal tyle biedy i zła? Poeta Friedrich Hölderlin pisze: „Tam, gdzie jest niebezpieczeństwo, rośnie także ratunek”. Marcel przekonuje, że jest nim mądrość. Na czym ona polega? I w jaki sposób wznieść się na ten poziom istnienia? Pytając po platońsku: jak się wydostać ze świata cieni na zewnątrz jaskini?