Donald Tusk z Bartłomiejem Sienkiewiczem i Adamem Bodnarem przesunęli nas albo w przeszłość, albo mocno na Wschód i tego się już nie da ukryć - stwierdził w rozmowie z portalem Niezalezna.pl redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. Odniósł się w ten sposób do obchodzonego dziś Międzynarodowego Dnia Wolnej Prasy. Podkreślił, że obecna sytuacja dziennikarzy w Polsce nasuwa skojarzenia z tą, która panuje w krajach rządzonych przez reżimy.
20 kwietnia to święto wolności słowa i możliwości przekazywania prawdy przez dziennikarzy. Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy został ustanowiony w 1991 roku z inicjatywy organizacji Reporterzy bez Granic zajmującej się monitorowaniem prawa do wolnej prasy i wolności wypowiedzi w mediach na całym świecie.
"Wolność prasy jest powszechnie uznawana za fundament demokratycznych społeczeństw, ponieważ każdy obywatel państwa przestrzegającego prawa człowieka powinien mieć dostęp do prawdziwych i wiarygodnych informacji"
Od ponad 30 lat dzień ten przypomina, że w wielu państwach łamane są prawa człowieka, w tym dostęp do wolnych, niezależnych mediów. Zdaniem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie" i Telewizji Republika Tomasza Sakiewicza, obecny rząd doprowadził do tego, iż nasz kraj stał się jednym z nich.
- Polska się posuwa w kierunku Białorusi i Rosji - stwierdził. Zaznaczył, że po przejęciu władzy przez koalicję 13 grudnia "dziennikarze są wyrzucani z pracy, władza nielegalnie siłą wprowadza urzędników do mediów publicznych, zastrasza się reklamodawców mediów prywatnych, nie wpuszcza się dziennikarzy, albo grozi się dziennikarzom, którzy zadają niewygodne pytania na konferencji prasowej - pomijając to, że część sądów jest używanych jako forma represji wobec wolnych mediów".
Donald Tusk z Bartłomiejem Sienkiewiczem i Adamem Bodnarem przesunęli nas albo w przeszłość, albo mocno na Wschód i tego się już nie da ukryć