Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Chcą przestraszyć Nawrockiego, by nie przyjechał do Końskich. Sakiewicz: Oczekuję natychmiastowych przeprosin!

"Wypowiedź aktywisty politycznego Hermelińskiego narusza dobra naszej stacji dziennikarzy i widzów. Oczekuję ze strony Hermelińskiego natychmiastowych przeprosin" - napisał w serwisie X Tomasz Sakiewicz, zapowiadając pozew sądowy w przeciwnym wypadku. Chodzi o wypowiedź Wojciecha Hermelińskiego, w której były szef PKW próbuje przestraszyć Karola Nawrockiego, by ten nie przyjechał na debatę TV Republika w Końskich.

Reklama

Debata Republiki ma rozpocząć się dzisiaj o 20:00 w Końskich, w tym samym miejscu, gdzie organizowana była pierwsza debata stacji przed pierwszą turą. Republika zaprosiła na nią Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Obecność potwierdził tylko Nawrocki. Najwidoczniej jednak sztab Trzaskowskiego obawia się wizerunkowych strat, bo próbuje się wmanewrować Nawrockiego, by i on nie przyjechał do Końskich.

W rozmowie z "Faktem" były szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński stwierdził, że w przypadku obecności na debacie tylko jednego kandydata, spotkanie można zakwalifikować jako jego wiec wyborczy, a nie faktyczną debatę. Hermeliński grzmi, że wtedy można zakwestionować wydatki na kampanię sztabu tego kandydata. Zapomina, że w przeszłości takie wydarzenie miało miejsce, gdy na debatę stawił się Andrzej Duda, ale nie pofatygował się Rafał Trzaskowski. Nikt wtedy Dudzie wydatków nie kwestionował.

Do wypowiedzi Hermelińskiego odniósł się szef Telewizji Republika, Tomasz Sakiewicz.

Szanowni Państwo, wypowiedź zaangażowanego politycznie sędziego Hermelińskiego uznaję za element strategii sztabu Rafała Trzaskowskiego. Do debaty zaprosiliśmy obydwu kandydatów czekamy na nich do ostatniej chwili i liczymy, że żaden z nich nie stchórzy. Nie zmienia to faktu, że wypowiedź aktywisty politycznego Hermelińskiego narusza dobra naszej stacji dziennikarzy i widzów. Oczekuję ze strony Hermelińskiego natychmiastowych przeprosin. Inaczej spotkamy się w sądzie

– napisał w serwisie X.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter, Fakt
Reklama