Od dłuższego czasu trwa próba zdestabilizowania pracy Radiowej Trójki. Niektórzy byli pracownicy Polskiego Radia, związani obecnie z nowymi środowiskami próbują wpływać na dziennikarzy rozgłośni i podsycać spór, który nie ma racji bytu – czytamy w oświadczeniu.
Zarząd Polskiego Radia odrzuca wszystkie zarzuty kierowane pod adresem Dyrekcji Polskiego Radia twierdząć, że nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
– czytamy w odpowiedzi na pismo Związku ZawodowegoWydaje się, że jest to kolejna próba podsycania sporu. Zastrzeżenia budzi fakt dołączenia do listu podpisów na oddzielnych kartkach – w chwili upublicznienia treści pisma, co najmniej kilku jego rzekomych sygnatariuszy przyznało, że nie pod takiej treści i formy apelem podpisywały się kilka tygodni temu
Reklama
Zarząd oraz dyrektorzy Polskiego Radia chcą ustalić, czy sygnatariusze listu wiedzieli, pod jakim pismem się podpisują i czy w związku z tym nie zachodzi podejrzenie nieuczciwości ze strony Związku Zawodowego, który wystosował apel.
- Wśród sygnatariuszy znajdują się również dziennikarze niepracujący już w Polskim Radiu – zwracają uwagę władze radia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bunt pracowników Polskiego Radia. „Protest dyrektora Jedynki nie jest protestem całego radia”
Dyrekcja Radia uważa, że mocne zarzuty sformułowane w apelu wobec Zarządu Polskiego Radia, ale również pośrednio wobec dyrektorów anten i redakcji, o ile nie zostaną doprecyzowane i udowodnione, noszą znamiona bezpodstawnego pomówienia, naruszają dobra osobiste Prezes Zarządu oraz naruszają wizerunek Polskiego Radia.
Dyrekcja PR zapewniła, rzetelne i przejrzyste wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Spotkanie pracowników z Dyrekcją odbędzie się 18 listopada br.