- Mamy do czynienia ze stronniczością dominującą w mediach, zwłaszcza w telewizji, i z naruszeniem wszelkich standardów. To próby narzucania dominującej ideologii lewicowo-liberalnej, jako jedynego, niedopuszczającego sprzeciwu wyobrażenia rzeczywistości. Jedynego światopoglądu postępowego człowieka. Żeby było śmieszniej, wszystko to dzieje się pod szyldem pluralizmu. TV Republika buduje alternatywę do tego przekazu – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Bronisław Wildstein.
W maju TV Republika ruszy pełną parą. – Zobaczymy wielu znanych dziennikarzy, którzy mieli jakiś czas temu programy w TVP – mówi Wildstein.
I tak zobaczymy program Rafała Ziemkiewicza „Salonik Polityczny”, dwa programy Tomasza Terlikowskiego „Zderzenie cywilizacji” (wyjaśniający podstawowe spory cywilizacyjne, które dzielą nasz świat) i „Kościół, w którym żyjemy” (o stanie Kościoła katolickiego dziś).
Program interwencyjno-śledczy Anity Gargas „Zadanie specjalne” pokaże niepokojące zjawiska w naszej rzeczywistości. W nieco lżejszym programie Cezarego Gmyza „Kuchnia polska” będzie mowa i o kuchni, i o polityce. W ramówce znajdą się też magazyn literacki Mateusza Matyszkowicza „Literatura na trzeźwo”, program Katarzyny Gójskiej-Hejke i Piotra Lisiewicza „Kulisy manipulacji” i „Unia Europejska od podszewki” Pawła Musiałka, w którym zobaczymy UE nie tylko od strony oficjalnej propagandy, którą jesteśmy karmieni. Do tego „Kontra”, magazyn historyczny Piotra Zychowicza, „Młodzi o sobie” Samuela Pereiry, „Biznes od prawa do lewa” Piotra Barełkowskiego, „Nowe pokolenie” Katarzyny Gójskiej-Hejke i Joanny Lichockiej o inicjatywach, będących pod prąd obowiązującego nurtu, i stały element ramówki „Chłodnym okiem” z komentarzami Terlikowskiego, Ziemkiewicza i Wildsteina. Prezes TV Republika będzie gospodarzem programu „Bronisław Wildstein przedstawia”. Redaktor naczelny „Codziennej” Tomasz Sakiewicz poprowadzi dwa programy, w tym jeden wspólnie z Ewą Stankiewicz. Trochę humoru dostarczy Marcin Wolski w programie satyrycznym „Tydzień do rytmu”.
– Mamy poczucie, że pomimo różnic nas dzielących, jako wspólnota narodowa mamy wspólny interes, który przekracza wszelkie nasze animozje. Ludzie, którzy będą mieli programy w TV Republika, muszą być kompetentni i muszą łączyć się z nami w tej fundamentalnej idei, przeświadczeniu, że istnieje dobro wspólne. A więc mieścić się w tym szerokim, republikańskim spektrum – puentuje Wildstein.
Reklama