Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Lifestyle

Bóle wzrostowe u dziecka - jak je rozpoznać i czy są groźne dla zdrowia

Ból nóżek, kolan, kości udowej czy łydki to znak, że dziecko ma bóle wzrostowe. Zazwyczaj są one nieprzyjemne i uciążliwe, ale nie groźne. Na bóle wzrostowe skarżą się dzieci w wieku od 4 do 12 lat, a w szczególności narzekają na nie starsze przedszkolaki. 

Kiedy pojawiają się bóle wzrostowe?

Bóle wzrostowe pojawiają się zazwyczaj u dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Są jednak przypadki, że występują już u 3 latka. Bóle wzrostowe są dziedziczna, a więc jeśli jedno z rodziców cierpiało z powodu rośnięcia ich dziecko może być również narażone. 

Reklama

Bóle wzrostowe wiążą się przede wszystkim z szybkim wzrostem dziecięcych kości. Jednak ich przyczyny nie są do końca znane. Ból najczęściej występuje w nocy, gdy dziecko śpi. Na zakończeniach kości, zbudowane są z delikatne tkanki czyli płytki wzrostowe. Ulegają one ściśnięciu, kiedy dziecko chodzi lub biega i tym samym spowalnia to wzrost. Podczas snu, gdy dziecko odpoczywa kości nadrabiają zaległości. Nie ma wówczas ucisku na płytki i mogą się one swobodnie rozwijać. Kości rosną szybciej, co jednak może powodować ból i wybudzanie nocne.

Z przeprowadzanych badań wynika, że w okresie intensywnego wzrostu ścięgna okazują się co pewien czas za krótkie w stosunku do szybciej rosnących kości. Okazuje się, że dziecko wówczas nie jest w stanie dotknąć palców stóp bez zginania kolan. Ścięgna są bardzo napięte i to może dawać różne dolegliwości. 

Inna teorią bólów wzrostowych mogą być zaburzenia w budowie ciała, m.in. płaskostopie, a nawet znacznie poważniejsze problemy zdrowotne.

Czy można rozpoznać bóle wzrostowe?

Bóle wzrostowe pojawiają się zwykle u dziecka w nocy lub wieczorem. Trwają około 10-30 minut. Podczas snu mogą okazać się tak intensywne, że wybudzają śpiące dziecko. Ból znajduje się w okolicach ud, łydek, a także pod kolanami.

Dodatkowo ważne, aby spojrzeć na bolące miejsca pod kontem zmian. Brak obrzęków, zasinienia czy zaczerwienienia wskazują na bóle wzrostowe. Ulgę przyniesie masaż i głaskanie w miejscach największego bólu. 

Sposoby na złagodzenie bólów wzrostowych:

  • delikatne masaże bolących części ciała i mięśni
  • rozgrzewające okłady, 
  • ulgę przyniesie też ciepła kąpiel
  • po konsultacji z lekarzem można podać delikatne środki przeciwbólowe zawierające paracetamol lub ibuprofen
  • dobrze jest, gdy dziecko wykonuje ćwiczenia rozciągające (rozciągania stóp i prostowania palców ku górze), nawet kiedy odczuwa ból
  • w ciągu dnia dziecko powinno dużo pic
  • odpowiednia dieta - w okresie intensywnego wzrostu kości szczególnie ważny jest wapń, wit. D3 oraz cynk.

Sprawdzamy, czy bolące nóżki nie są przyczyną innych chorób

Zanim udamy się do lekarza warto sprawdzić w domu jak dziecko reaguje na dotyk. Jeśli delikatne głaskanie będzie wzmagało reakcję bólową, podejrzewać można jakieś poważniejsze schorzenie. Dzieci, które mają bóle wzrostowe, lubią być dotykane i masowane, bo to przynosi im ulgę.

Lekarze, aby ustalić przyczynę bólu stosują diagnozę wykluczenia. Oznacza to, że wykonywane są badania w kierunku schorzeń, które dają podobne objawy, np. chorób stawów czy nowotworów. Zleca się analizę krwi i RTG.

Dzieci, które cierpią z powodu bólów wzrostowych, wyniki badań zazwyczaj są w normie.

Na co zwracamy uwagę podczas bólu wzrostowego?

Poniższe symptomy nie wiążą się z bólami wzrostowymi. Gdy zauważymy u dziecka którykolwiek z poniższych punktów należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.

  • ból ciągły i uporczywy
  • ból pojawiający się rano
  • opuchliznę, sztywnienie lub zaczerwienienie w obrębie stawów
  • ból związany z urazem
  • gorączkę
  • utykanie (kulenie)
  • utratę apetytu
  • spadek wagi
  • osłabienie lub zmęczenie
  • nasilenie bólu podczas dotykania obolałego miejsca

Uwaga: Bóle nóg mogą być objawem choroby reumatycznej, zakażenia kości, płaskostopia czy nowotworu. Jeśli dziecko narzeka na ból nóżek warto skonsultować to z lekarzem. Powinien zlecić on dodatkowe badania, dzięki którym będzie można wykluczyć ewentualne groźne schorzenia.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama